Nim zdołał
jakkolwiek odpowiedzieć, dziewczyna zdecydowała się urwać i nawet nie miał jej
tego za złe. Rodzina była najważniejsza i jeśli ktoś jej potrzebował, należało
się stawić.
- Nie przejmuj się, jeszcze będzie okazja się spotkać – odprowadził ją wzrokiem i spojrzał ponownie na kobietę, która zaczęła grzebać w księgach na jednej z półek. Zastanowiło go, że wyglądała, jakby doskonale wiedziała, jaki tytuł nosiły te, które dotykała. Przecież była ślepa… Zaintrygowało go to, ale wiedział, że takich kwestii lepiej nie poruszać, więc czekał na to, czego się dowie. Wyraźnie był to sklep wielobranżowy, związany z magią.
- Może być z tym problem, jeśli nie powiesz dokładnie, jakiej istoty mam szukać – wyjaśniła, na co mężczyzna zaczął jej powoli wymieniać nazwy, które o sobie pamiętał. Wyglądała na bardzo zainteresowana perspektywą, o której młodzieniec jej mówił, dlatego też co jakiś czas o coś dopytywała. W tej chwili księgi nie miała, ale powiedziała, że się rozejrzy w znanych jej środowiskach z tym związanych i się z nim skontaktuje. Zostawił więc jej swój numer i przeszedł się jeszcze po mieście, żeby zobaczyć, co miało do zaoferowania. Póki co nie kierował się do biblioteki, bo było już późno i podejrzewał, że zanim trafi na jakikolwiek trop to pocałuje już klamkę. Zawędrował więc do jakiegoś lokalu, żeby się napić mocnego piwa. Od lat szukał smaku, który kojarzyłby mu się z pierwszym życiem, ale to nie było takie proste.
- Nie przejmuj się, jeszcze będzie okazja się spotkać – odprowadził ją wzrokiem i spojrzał ponownie na kobietę, która zaczęła grzebać w księgach na jednej z półek. Zastanowiło go, że wyglądała, jakby doskonale wiedziała, jaki tytuł nosiły te, które dotykała. Przecież była ślepa… Zaintrygowało go to, ale wiedział, że takich kwestii lepiej nie poruszać, więc czekał na to, czego się dowie. Wyraźnie był to sklep wielobranżowy, związany z magią.
- Może być z tym problem, jeśli nie powiesz dokładnie, jakiej istoty mam szukać – wyjaśniła, na co mężczyzna zaczął jej powoli wymieniać nazwy, które o sobie pamiętał. Wyglądała na bardzo zainteresowana perspektywą, o której młodzieniec jej mówił, dlatego też co jakiś czas o coś dopytywała. W tej chwili księgi nie miała, ale powiedziała, że się rozejrzy w znanych jej środowiskach z tym związanych i się z nim skontaktuje. Zostawił więc jej swój numer i przeszedł się jeszcze po mieście, żeby zobaczyć, co miało do zaoferowania. Póki co nie kierował się do biblioteki, bo było już późno i podejrzewał, że zanim trafi na jakikolwiek trop to pocałuje już klamkę. Zawędrował więc do jakiegoś lokalu, żeby się napić mocnego piwa. Od lat szukał smaku, który kojarzyłby mu się z pierwszym życiem, ale to nie było takie proste.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz