Zaczęła się przejmować coraz to późniejszą godziną, już nawet nie zwracała za bardzo uwagi na piękne zdobienia drzwi sklepu, ani na kulturę chłopaka, który okazał się być bardziej gentlemanem, niż sobie początkowo założyła w swojej głowie. W środku rozejrzała się niepewnie, nie bardzo wiedząc od czego zacząć, uważała, że przyjście tutaj było... Niepotrzebne. Było w tym miejscu wiele różnych rzeczy, ale książek szuka się raczej w bibliotekach, księgarniach. Nie mogli tutaj znaleźć czegoś konkretnego. Nieco się zirytowała w myślach, zerkając na godzinę w telefonie. Nagle przywitała ich ciemnoskóra kobieta.
— Tak, Dobry wieczór — powiedziała i po jej pytaniu spojrzała pytająco na mężczyznę obok niej. W sumie to on czegoś szukał o sobie, a ona nie za bardzo widziała jak mogliby się za to zabrać, a miała już bardzo mało czasu.
— Książki o długowiecznych istotach, które się reinkarnują, chyba — powiedziała z dozą niepewności i spojrzała w bok, robiąc sama do siebie lekkiego wytrzeszcza niedowierzania. Czemu to ona pierwsza się odezwała? W sumie to on sam powinien chcieć szukać! Oburzyła się sama w sobie i podkręciła głową, krzyżując ręce na swojej piersi.
Nagle ze swojej torebki usłyszała dźwięk SMS'a oraz delikatne wibracje, które sprawiły, że na jej skórze pojawiła się gęsią skórka. Otworzyła torebkę i przeczytała SMS'a od swojego brata Eênisa. Potrzebował jej. A kim byłaby, jeśli by go zignorowała, własnego brata?
Nawet nie spojrzała w stronę Argusa, bo się zestresowała sytuacją.
— Wybacz, musisz sam sobie poradzić, rodzinne sprawy mnie wzywają — schowała telefon, a dopiero potem podniosła głowę, by spojrzeć na młodego chłopaka.
— Jak coś, to odezwij się do mnie, zadzwoń, czy coś — pośpiesznie pomachała mu ręką i udała się w stronę stacji kolejowej. Tam też zastała, nieco roztrzęsionego starszego brata. Jednak zanim udali się w drogę powrotną, musiała go też przymusić, do kolejnych zakupów, które ona miała zrobić wcześniej, ale jakoś cały ten czas spędziła z Argusem.
Wrócili Późno, do jego domu, gdzie też dziewczyna przenocowała, choć niedaleko był ich dom rodzinny. Jednak wolała zostać z bratem, czuła się mniej samotna.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz