Crystal doskonale wiedziała, że podróż do Akademii nie będzie należała, do krótkich, a mimo to nie była w stanie się na nią odpowiednio przygotować. Telefon i niewielka przenośna konsola były niczym przy ogromie godzin, które dziewczyna musiała wysiedzieć na siedzeniu, które w pierwszej chwili wydawało się wygodne, ale wcale takie nie było po dłuższym czasie. Westchnęła ciężko, i wsparła się policzkiem o niezbyt czyste okno, z nadzieją że chociaż na chwilę uda jej się przysnąć.
Ze snu wyrwało ją szarpnięcie, ktoś mocno trzymał jej ramię i najwidoczniej usiłował dobudzić, tak jakby od tego miało zależeć jej życie. Crystal sama nie wiedziała, czy to ona była bardziej przerażona, czy może mężczyzna, który odetchnął dopiero gdy ta otworzyła oczy. Przez moment wpatrywała się w niego oczekując wyjaśnień, ale mężczyzna jedynie odsunął się nieznacznie i poprawił kaptur płaszcza, dłonią mieniącą się błękitnymi łuskami.
— Proszę wybaczyć, za moment wysiadamy — Rzucił pośpiesznie i ruszył w głąb wagonu, do najbliższych drzwi.
Crystal jedynie odprowadziła go wzrokiem i szybko sprawdziła, czy aby na pewno wszystko ma przy sobie, dopiero gdy się upewniła zebrała się do wysiadki. Odetchnęła głośno, zupełnie tak, jakby jej organizm faktycznie potrzebował świeżego powietrza i ruszyła w końcu w stronę zamczyska.
Nie miała na szczęście, żadnych problemów po dotarciu, zgłoszenie się po klucz i odnalezienie swojego nowego pokoju przebiegło praktycznie bezproblemowo, ale chwila w której Crystal otworzyła drzwi pokoju była wręcz niezręczna.
Dziewczyna stanęła progu niczym wryta, podparła się nawet lekko o framugę, spoglądając na najwidoczniej nową lokatorkę i czegoś czego zdecydowanie nie spodziewała się w pokoju akademiku - ryby.
— Uhm... Hej? — Uniosła brew.
Plotka 3
Już wkrótce...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz