Daren z szacunku do innych nigdy nie palił w szkole. Dlatego szybko przed pociągiem spalił ostatniego papierosa i szybkim krokiem udał się na stację kolejową. Jeszcze zanim wsiadł w czekający już transport, to otworzył gumę miętową i zaczął ją żuć, zdając sobie sprawę z tego, że nie każdy toleruje zapach nikotyny. Podróż była krótka, niecałe 15 minut, pociągiem pośpiesznym. Przejechał językiem po zębach, czując niekomfortową szorstkość. Wszedł do szkoły, zabrał dokumenty, spojrzał na plan lekcji na pierwszy semestr, dowiedział się kiedy odbędzie się pierwsza rada nauczycieli, porozmawiał chwilę że szprotą oraz profesorem Yantus, po czym udał się wolnym krokiem na teren ogrodów akademii na krótki, odświeżający spacerek.
W oddali zobaczył swojego kolegę - kolejną rybkę do kolekcji - Na'veena. Wyciągnął rękę w górę i machnął mu raz, otwierając swoją dłoń w powietrzu. Podszedł bliżej do niego.
— Cześć, Na'veen, jak się masz? — jego czoło było lekko zmarszczone od zimna, a nos lekko zaczerwieniony. Jednak sam Daren był raczej w dobrym humorze.
— To jak, namawiamy resztę kadry na świętowanie nowego roku szkolnego? — zrobił brewki w jego stronę.
— W końcu mamy taką inteligentną młodzież, że powinno się to opić — powiedział z nutą ironii w głosie. Ale tylko odrobiną, bo był świadomy, że byli tutaj również i naprawdę inteligentni ludzie. Odchrząknął.
— A poza tym trzeba rozerwać te wasze sztywne dupy, co, Rybko? Nie sądzisz? — wyszczerzył się w zadowolonym uśmiechu, co miało zachęcić kolegę do współpracy z nim.
Plotka 3
Już wkrótce...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz