Ruby zajęty biznesowymi sprawami zapomniał kompletnie o całym świecie. Im bardziej rozwijał się ich motelik, który coraz bardziej zasługiwał na miano hotelu, tym więcej papierkowej roboty miał. Zresztą nie tylko. Od jakiegoś czasu zaczął zatrudniać kilku ludzi do pomocy, jednak sprawdzanie, czy dobrze wykonywali swoją robotę, było koszmarne, w dodatku wciąż sam musiał zajmować się recepcją i witaniem gości.
Ostatnio to wszystko strasznie go przytłaczało, całymi dniami był przybity i ani szum morza, ani wizja nadchodzącego festiwalu go nie pocieszały. Jedynym światełkiem, które rozjaśniało jego ponure dni, była Edith, gdy wieczorami wracała do domu. Tak samo było zresztą tym razem.
— Cześć kochanie — rzucił słabo, podnosząc się znad dokumentów i powlókł się przez mieszkanie do niej. Wtulił się w nią, ukrywając zmęczoną twarz w jej ramieniu. Tak... tego właśnie potrzebował.
Plotka 3
Już wkrótce...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz