Chore pragnienie wzbierało się w jej wnętrzu. Chciała tak bardzo wrócić tylko do swojej naturalnej formy. Nie wiedziała jednak, czy kiedykolwiek będzie to jeszcze możliwe. W tej formie cierpiała. Nie tylko psychicznie, ale też fizycznie. Zmarszczyła brwi na słowa dziewczyny.
— Nie chodzi tylko o mnie, teraz chodzi mi też oto żeby ktoś był ci w stanie pomóc — mówiła prawdę, choć sama też chciała spróbować. Mimo tego co tu zobaczyła. Kiedy powiedziała, że mi powie później, kiwnęła głową.
— Nie wiem, czy sama będę w stanie Ci pomóc. Ale może ktoś inny z mojej klasy będzie — wtedy jednak, została odepchnięta przez jej nową koleżankę. Jednak nie zdziwiło jej to, ani nie zezłościło. Patrzyła tylko na jej kolejną przemianę w normalną formę. Miała tylko nadzieje, że tym razem aż tak nie cierpi.
— Nic się nie stało przecież — uśmiechnęła się do niej blado — Chyba powinnaś odpocząć sobie — poklepała ją po ramieniu, po czym usiadła obok, wciąż jej się przyglądając z zaciekawieniem.
— Nie umiem się przyzwyczaić. Nie lubię jej. Kiedyś była o wiele drobniejsza. Mniej... Męska, nie miałam ogona, ani rogów — przeszedł ją dreszcz, gdy myślała o tym ciele. Zmarszczyła swoje brwi.
— Może faktycznie jest ładna. Dla innych — dalej się delikatnie uśmiechała — Ale ja zupełnie inaczej widzę samą siebie, to nie jestem ja — podrapała się po policzku.
— no i ciągle się ranie w wargi — zaśmiała się rozbawiona własną głupotą.
Plotka 3
Już wkrótce...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz