Przerażona patrzyła na całą scenę, aż w końcu w pewnym momencie zasłoniła twarz dłońmi nie mogąc już się dłużej temu przyglądać. Czy ona też tak strasznie wyglądała w czasie swojej śmierci? też tak krzyczała? Poczuła nieprzyjemny gorący dreszcz rozchodzący się po całym jej ciele. Odsłoniła oczy, kiedy Jelly zaczęła krzyczeć i wstała z krzesła, patrząc na zdziwione pielęgniarki, które szalały po całym skrzydle szukając kroplówek. Jej ogon nerwowo wyprostował się, poruszała się tylko puchata końcówka, która uderzała o podłogę.
Nagle jej oczy zobaczyły coś niewytłumaczalnego. Wężowe ciało zaczęło znikać, a młoda kobieta zaczęła wyglądać coraz bardziej ludzko. Czyli taką cenę płaciło się za swoją ludzką postać? Hana przełknęła głośno ślinę, czując jak gardło zaczyna ją piec na samą myśl o ludzkiej postaci. Tak bardzo chciała do niej wrócić. Niesamowita pokusa. Nie ważne za co. Nie ważne ile bólu musiałaby przeżywać. Po chwili podłączyły ją do kroplówki z przeciwbólowym płynem. Pielęgniarki patrzyły z dezaprobatą na Hane oraz Jelly, jakby to one były temu wszystkiemu winne.
— Co jej jest? — zapytała w końcu niepewnie ogrzyca, patrząc na jedną ze zmartwionych jednak pielęgniarek. Starsza kobieta westchnęła i pomasowała się po swoim czole.
— Wygląda jak wymuszona przemiana ciał, na razie nic nie możemy zrobić, do póki Panienka nie powie nam co zażyła — Hana kiwnęła głową na znak, że rozumie. Powróciła wzrokiem do wykończonej dziewczyny i podeszła bliżej jej łóżka.
— Wzięłaś coś? — jej głos zachrypiał cicho, gdy tak nachylała się nad Meduzą — jeśli tak to powiedz co — dodała po chwili Ogrzyca oschle. Inaczej nie mogła. Poczuła jak z jej ust wydobywa się para. A przy tym pieczący ból. Odsunęła się od Jelly i zakaszlała. Ponownie usiadła i zasłoniła usta. Działo się tak za każdym razem, gdy była zła na kogoś. Gdy targały nią negatywne emocje. Jakby kara.
Plotka 3
Już wkrótce...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz