Dumat już miał odchodzić, ale zatrzymało go pytanie lisa. Zszokowany, odwrócił się, jakby nie dowierzał, że ktoś mógłby nie wiedzieć czym jest sekretariat, ale zdziwienie Ciszy szybko zniknęło, gdy uczeń przybliżył mu sytuację. A więc mieszkał w lesie, logiczne.
— Sekretariat służy wielu potrzebom, dla uczniów przeznaczony jest w celu załatwiania spraw administracyjnych, co oznacza, że możesz się tam zapisać do szkoły.
Przekrzywił głowę, gdy futrzak powiedział o swoim problemie. Słuchał uważnie, po czym dodał dwa do dwóch.
— Nie wiem czy szkoła zapewnia dofinansowanie uczniom pozbawionym dobytku — westchnął. Nie rozumiał, dlaczego istota wychowana w lesie wciąż ma w sobie takie pokłady wstydu.
Poza tym, spotkał inną uczennicę, Teę, która była przecież lisem, a podczas przemiany nie znikały jej ubrania. Dumat zmrużył oczy, ta szkoła nie należała do normalnych.
— Może póki, co poprosisz kogoś o pomoc, a ja spróbuję załatwić to z administrację?
Plotka 3
Już wkrótce...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz