Dziewczyna, gdy skończyła szybki prysznic wróciła do pokoju i położyła się na łóżku owijając się ciepłą kołderką. Chciała poczekać jeszcze na Atee, która zajęła druga łazienkę, jednak jej oczy już się same kleiły do snu. Za oknem robiło się już coraz jaśniej przez co rudowłosa coraz bardziej była przekonana, że jednak i tym razem opuści zajęcia. Jeśli rodzice zostaną o tym jakiś poinformowani to będzie miała spory problem. Ziewnęła cichutko, a w jej oczach pojawiły się łzy. Przytuliła się policzkiem do poduszki i poddała się senności.
***
Już dobre parę minut Crista nie spała, jednak dalej wylegiwała się w zagrzanym łóżku nie mając ochoty otworzyć oczy. Czuła, że było już dość późno i zapewne ominęła wszystkie dzisiejsze zajęcia. Liczyła, że uda jej się to jakoś nadrobić. Odwróciła się na drugi bok i uchyliła powieki zauważając leżące jajo na poduszce obok niej. Uniosła się do siadu i ziewnęła. Zamarła nagle, gdy zauważyła kątem oka, że ciemno czerwone jajo poruszyło się... Przewidziało jej się? Delikatnie dotknęła je dłonią wyczuwając, że zrobiło się naprawdę ciepłe. Tak miało być? Poczuła jak powoli ogarnia ją paniką. A co jeśli jest chore? Czy jajo może być chore? A może to przez tego ducha? Killiana? Zaczęła marudzić w swoim ojczystym języku biorąc jajo na kolana. Tym razem naprawdę poczuła ruch i nagle jajo zaczęło pękać. Powolutku, rysa po rysie. Crista zafascynowana spoglądała na to zaspanym wzrokiem, a na jej twarz wkradał się uśmiech i usłyszała cichy skrzek. Och! To już ten moment?!
Jajo w końcu rozpadło jej się w rękach, a wśród kawałków skorupy pojawił się mały, czerwonawy gadzi przyjaciel. Skrzydła miał nieporadnie złożone, a gdy zaczął powoli nimi poruszać, dziewczyna zauważyła, że ich membrana jest jeszcze cieniutka, wręcz przeźroczysta. Pisnęła, gdy smoczek dziabnął ją w palec i zerknął na nią złotymi ślepiami.
— Ale ty jesteś piękny! — powiedziała radośnie. — Choć to bolało. Nie możesz mnie gryźć. Masz ostre ząbki jak małe kotki! W sumie... Musisz być głodny maluchu. Pójdziemy znaleźć ci coś do jedzenia.
***
— Spójrz, Paskudo, jakieś śmieszne stoisko rozłożyli — rudowłosa spojrzała na stoisko z dużym napisem "Randka w ciemno". Nie sądziła, że w akademii odbywają się takie zabawy. Razem z smokiem, którego trzymała w ramionach podeszła i zetknęła na listę już prawie całkowicie zapełnioną. — Ciekawe kogo wylosuje.
Wpisała się pochyłym pismem na listę i zadowolona wznowiła spacer na stołówkę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz