Gdy blondynka w końcu wypatrzyła swoje upragnione ciasto, od razu się przy nim znalazła. Może i powinna wybrać coś zdrowszego i bardziej wartościowego, ale chęć zatopienia swoich białych ząbków w przepysznej, czekoladowej polewie, która otaczała równie czekoladowe ciasto z malinowym nadzieniem, była silniejsza od jej zdrowego rozsądku. Z pobliskiego stojaka zabrała dwa, małe widelczyki, na wypadek, gdyby Killian także chciał spróbować wybranych przez nią wypieków. Następnie podkradła dwa kawałki czekoladowego ciasta, zapakowała je starannie do tekturowego pudełeczka i odwróciła się w stronę chłopaka.
– Przejdziemy się gdzieś? Lubię jadać na świeżym powietrzu, nawet jeżeli jest trochę chłodno. – Raczej stwierdziła, niż zapytała, po czym uśmiechając się do blondyna, zgrabnie go wyminęła.
Dreptała żwawym krokiem, zastanawiając się, o czym mogliby jeszcze porozmawiać. Nie chciała go zmuszać do opowiadania o sobie, bo zauważyła, że nie czuł się w tym temacie najpewniej, postanowiła więc, że pomęczy go jeszcze trochę swoją gadaniną, która najwidoczniej jakoś szczególnie mu nie przeszkadzała.
– Możliwe, że z moich poprzednich słów ciężko było to wywnioskować, ale naprawdę cieszę się, że zostałam tu zapisana. Nie chodzi mi tylko o to, że gdybym się dąsała przez taką błahostkę, to byłoby to z mojej strony zwyczajnie niegrzeczne, ale dostałam szansę na zdobycie nowych znajomych, rozwinięcie się w kierunku, który mnie interesuje i poznanie tych cudownych stworzeń, których w moich regionach wcale nie ma aż tak dużo. Wiem, że się powtarzam, ale jeżeli będzie taka potrzeba, to powiem to i kolejny raz. – Uśmiechnęła się jakby na potwierdzenie swoich słów.
Przystanęła dopiero przy wielkich, drewnianych drzwiach akademii i delikatnie na nie napierając, odrobinę je uchyliła, wpuszczając do budynku chłodne powietrze.
– Jeżeli nie chcesz wychodzić, to masz teraz ostatnią szansę, żeby mnie powstrzymać i zaproponować jakieś inne miejsce. – Mówiąc to, odwróciła głowę w stronę swojego towarzysza, dając mu trochę czasu za zaprotestowanie, w końcu nie każdy lubił chłód tak jak ona i doskonale zdawała sobie z tego sprawę.
Plotka 3
Już wkrótce...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz