Zanim zdążyła cokolwiek powiedzieć, mężczyzna zniknął tak szybko, jak się pojawił. Na jej twarzy malowało się zdziwienie, bo mimo iż widok ten powinien być dla niej czymś zwyczajnym, jej rozmówca dosłownie rozpłynął się w powietrzu. Szybko jednak się otrząsnęła i podążając za jego radą, skierowała się w stronę budynku akademii, z którego chwilę temu zdołała się uwolnić. Nie zdawała sobie do końca sprawy z tego, co się dzieje, niemniej wolała nie ryzykować własnego życia, by tylko zaspokoić swoją ciekawość, która nie raz wpędziła ją już w niezłe bagno.
  Młoda wampirzyca pokręciła się nieco po szkole, co jakiś czas robiąc sobie krótką przerwę na przeczytanie kolejnych kilku kartek jednej z książek, które ze sobą zabrała, aż w końcu zaczęło się ściemniać. Miała w planach kierować się już w stronę swojego pokoju, by wskoczyć do łóżka i nieco odespać długą drogę, którą pokonała, by tutaj przyjechać, jednak jej nogi poniosły ją wprost na dziwne stoisko, a jej oczom ukazał się ogromny napis "randki w ciemno". Nie zastanawiając się długo, w ostatniej chwili wpisała swoje imię i nazwisko na listę chętnych, a następnie przycupnęła na ziemi kilka metrów dalej, czekając z niecierpliwością na wyniki. Wizja spędzenia czasu z drugą osobą, która mogłaby się okazać jej potencjalnym przyjacielem, a co za tym idzie także sprzymierzeńcem, wydawała jej się po stokroć ciekawsza, niż samotne wegetowanie w nowym pokoju.