Mo偶e i s艂abe piwo nie dzia艂a艂o na Crystal praktycznie wcale, musia艂a przyzna膰, 偶e by艂o ca艂kiem dobre i nie藕le si臋 sprawdza艂o jako urozmaicenie i tak ju偶 przyjemnego wieczoru. Dziewczyna odnosi艂a nawet wra偶enie, 偶e to przez obecno艣膰 kolegi wszystko smakowa艂o lepiej.
Konieczno艣膰 wracania do domu nieco j膮 przyt艂acza艂a, ba艂a si臋 do czego jeszcze posun膮 si臋 jej rodzice. Wcale by si臋 nie zdziwi艂a gdyby ju偶 szykowali si臋 do samodzielnego udzielenia im 艣lubu. W dodatku... Matka nie w艣cieknie si臋 czasem gdy zobaczy alkohol? Jeszcze ojciec... 呕adna z tych wizji nie by艂a ani troch臋 pozytywna.
Przed wej艣ciem do domu wyrzucili szklane butelki grzecznie do pobliskiego kosza, kt贸ry ju偶 nied艂ugo potem by艂 pokryty warstw膮 艣niegu, ukrywaj膮c膮 dowody zbrodni.
— O bo偶e. — Zak艂opotana zakry艂a usta d艂oni膮. Czu艂a si臋 cholernie nieswojo, s艂ysz膮c dok艂adnie co dzieje si臋 tu偶 za 艣cian膮. Oby tylko Ruby nie zasypywa艂 j膮 偶enuj膮cymi sms'ami opiewaj膮cymi kochank臋. Od przyjaci贸艂ki te偶 nie szczeg贸lnie chcia艂a s艂ucha膰 o 艂贸偶kowych podbojach w艂asnego brata.
Przemkn臋艂a szybko do pokoiku, dopiero wtedy odwa偶y艂a si臋 wyci膮gn膮膰 z torby ostatnie, nieotwarte jeszcze butelki.
— S艂uchaj, rodzice nie mog膮 tego zobaczy膰, to po pierwsze, a po drugie... — Zerkn臋艂a na 艣cian臋, zza kt贸rej dochodzi艂y wszelkie niesforne d藕wi臋ki — Mo偶emy udawa膰 偶e tego nie s艂yszeli艣my...?
Plotka 3
Ju偶 wkr贸tce...
Brak komentarzy:
Prze艣lij komentarz