Kiedy dziewczyna przyznała przez Khalid'em swoją niewiedzę, ten spoglądnął na nią trochę zdziwiony i po cichu stwierdził, że właściwie mógłby jej jakoś pomóc. Na dzisiejsze popołudnie i tak nie miał żadnych konkretnych planów, więc tym bardziej nie widział przeszkód, dla których miałby zrezygnować ze wskazania jej odpowiedniej drogi.
Ponadto w pewien sposób czuł się za nią odpowiedzialny; w końcu był przewodniczącym klasy jeźdźców smoków, który miał przed sobą kogoś, kto jeszcze nie do końca się w tym wszystkim odnalazł.
— Mam. Nawet od dwóch lat — odpowiedział niespiesznie i posłał jej niewielki uśmiech.
— Chodź, pokażę ci gdzie dokładnie można przygarnąć smoka — zaproponował i już chwilę później ruszył w drogę, przemykając wielkimi, krętymi schodami w dół Akademii.
— Bo wiesz — zaczął i spojrzał w jej stronę.
— Z tą całą adopcją to jest tak, że możesz przygarnąć jajko, albo w ogóle całkiem malutkiego smoka, albo.. No wiesz, już trochę starszego — wyjaśnił i przerwał, żeby zobaczyć, czy dziewczyna w ogóle słucha. — Kiedy uczniowie zostają wyrzuceni z uczelni, kiedy sami po jakimś czasie rezygnują, albo kiedy kończą już naukę i decydują się nie brać ze sobą swojego gada, uczelnia nadal się nimi opiekuje — kontynuował. — A później nowi uczniowie, wiesz, tacy jak ty, mają wybór. Słyszałem zresztą, że te małe są cholernie problematyczne.
— Chodź, pokażę ci gdzie dokładnie można przygarnąć smoka — zaproponował i już chwilę później ruszył w drogę, przemykając wielkimi, krętymi schodami w dół Akademii.
— Bo wiesz — zaczął i spojrzał w jej stronę.
— Z tą całą adopcją to jest tak, że możesz przygarnąć jajko, albo w ogóle całkiem malutkiego smoka, albo.. No wiesz, już trochę starszego — wyjaśnił i przerwał, żeby zobaczyć, czy dziewczyna w ogóle słucha. — Kiedy uczniowie zostają wyrzuceni z uczelni, kiedy sami po jakimś czasie rezygnują, albo kiedy kończą już naukę i decydują się nie brać ze sobą swojego gada, uczelnia nadal się nimi opiekuje — kontynuował. — A później nowi uczniowie, wiesz, tacy jak ty, mają wybór. Słyszałem zresztą, że te małe są cholernie problematyczne.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz