- Wyrwać na piwo? - powtórzyła myśląc przez chwilę, że się przesłyszała. Miała uciec z lekcji, na którą się spóźniła? To było jakieś łamanie regulaminu, czyż nie? Cholercia - wymamrotała pod nosem.
Zwlekała z odpowiedzią najdłużej jak mogła. Jeśli jej matka się o tym dowie to mocno się zdenerwuje… W końcu tyle czasu odkładała pieniądze aby móc wysłać tu Cristę. A tu przez taki wybryk mogła dostać jakąś karę! W sensie tak przypuszczała. W końcu nie była pewna czy w akademii zwracano na to uwagę.
- To jak? - spytał chłopak kopiąc lekko kopytem w trawie.
- Niech będzie… Ale muszę się przebrać - stwierdziła w końcu wsuwając za ucho pasmo włosów, które uciekło jej z kucyka. Nie chciała wszędzie łazić w koszulce w której spała i klapkach. - Przepraszam pana, ale muszę załatwić bardzo pilną sprawę w sekretariacie. Najwidoczniej nie dostali wszystkich moich papierów, a przyjechałam wczoraj dość późno. Mogły się gdzieś zapodziać.
Wymyśliła na szybko wymówkę dla nauczyciela nie chcąc tak po prostu zniknąć z zajęć bez słowa. To nie było w jej stylu… Właściwie nic co teraz się działo nie było w jej stylu. Rzadko jej się zdarzało spóźniać na lekcje. Rzadko rozmawiała z nieznajomymi. A jeszcze rzadziej gdzieś z nimi chodziła i uciekała przez to z lekcji.
Złapała jajo, które przekazał jej nauczyciel i objęła je delikatnie. Nie chciała przecież go stłuc. Opieka nad nim była czymś co chciała postawić na najważniejszym miejscu.
- Poczekasz gdzieś czy idziesz ze mną do pokoju? - spytała wracając do Elijaha.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz