Aquata Pullos wydawała się kobietą godną zaufania i z pewnością szacunku. Bubble słuchała ją z uwagą, notując ważniejsze rzeczy, o których wspominała.
— Och, nie udaję kogoś kim nie jestem, po prostu przyjmuję kształt, który jest miły dla oka humanoidów oka — odparła kosmitka, delikatnie gestykulując.
Nie robiła niczego przesadnie, wręcz wydawała się sztucznie łagodna, ale skąd mogła to wiedzieć, dopiero zaczynała badania. Poznać ludzi dla siebie, znaleźć siebie. Ale czy już tego nie zrobiła? Należała do mimików, konkretnie do grupy Nibiru. Wraz z podobnymi do niej rozwijała pasje, zainteresowania. Póki co, humanoidy traktowała jak fascynujące obiekty badawcze, których złożoność emocji i zachowania społeczne należało zrozumieć.
— Oczywiście, wszystkie materiały biologiczne pobiorę za zgodą obiektu. Dziękuję za rozmowę z panią. — Bubble podniosła się z krzesła i pokłoniła przed dyrektorką. — Życzę miłego dnia, do widzenia.
Opuściła pomieszczenie i po chwili znalazła się na dość zatłoczonym korytarzu. Dotknęła luxa, urządzenia w formie wisiorka i powiedziała:
— LUX, obserwacja pierwsza. Reakcja humanoida, na kontakt z obcym przedstawicielem gatunku, rejestruj.
Bubble rozejrzała się w poszukiwaniu idealnej osoby, której reakcję mogłaby zarejestrować. W oczy rzucił się jej wysoki chłopak o nieco śniadym kolorze skóry. Wciąż należał do rasy białej, widać to było po budowie ciała oraz czaszki, oczu, mięśni twarzy, lecz odmiana barwna jego skóry świadczyła o tym, że oryginalnie jego rasa żyła w nieco cieplejszym klimacie. Mężczyzna miał na twarzy wiele blizn, ciemne, przenikliwe oczy i włosy w podobnym kolorze.
— Samiec, lat około dwudziestu. LUX, przechwyć wizerunek.
Usłyszała ciche kliknięcie, po czym ruszyła w stronę nieznajomego. Stanęła przed nim i ukłoniła się lekko.
— Witaj, jestem Bubble, czy mogłabym poznać twoje imię?
Bo wśród humanoidów panował zwyczaj rozróżniania się poprzez imiona, a nie funkcje, rzeczywistości i liczby.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz