By
Shadow Memory
|
21:56
|
Ziemia. Trzecia planeta od gwiazdy słońce. W większości pokryta wodą, mimo nazwy. Dawniej, bliźniaczka Marsa, obecnie, jedyny obszar Układu Słonecznego, w którym nadal utrzymuje się życie.
— Nibiru C-137, oto twoje wytyczne oraz potrzebna dokumentacja, by przeprowadzić badania. Twoim zadaniem jest poznanie mechanizmów społecznych wśród humanoidów.
Nibiru odebrało przydział od dowódcy. Aktualnie ich statek znajdował się na orbicie ziemskiej, przez co mogło zobaczyć fascynujące kolory planety. Przyłożyło swą dużą, czteropalczastą dłoń do szyby i z dużym zainteresowaniem obserwowało obszar, widoczny za oknem. Nibiru wcześniej pracowało z gatunkiem inteligentnym w Układzie Słonecznej, ale planety tak podzielonej pod względem kulturowym i narodowym jak dotąd, nie widziało. Mimiki były gatunkiem jednomyślnym, niemal jednym organizmem, które wspólnie budowały lepsze jutro. Nie rozróżniały spośród siebie innych kultur, nie odtrącały. Hierarchię wyznaczały poprzez podział obowiązków i stanowiska. Podobnie imiona.
Nibiru oznaczało po prostu specjalistę od Układu Słonecznego, a numer i litera dodawana po imieniu, Rzeczywistość, z którego mimik pochodziło oraz liczbę aktualnych pracowników.
—Jestem wdzięczne, Alfo C-5, czy mam natychmiast udać się do obszaru badań?— spytało Nibiru, zwracając się do dowódcy.
Jako że, wszystkie Mimiki wyglądały tak samo, ich głównym sposobem rozróżniania się i tytułowania były mundury oraz odznaczenia. Dowódcy nosili czarne, zaś Nibiru, żółte. Alfa C-5 otwarło jedno z wielu przejść między wymiarowych.
— Tak. Proszę o regularne wysyłanie raportów oraz próbek biologicznych do analizy. Nibiru C-137, zwracaj również uwagę na feromony i hormony wydzielane przez ich ciała oraz na zachodzące chemiczne zmiany w organizmie.
Nibiru przytaknęło, po czym z teczką w ręce oraz małą, poręczną walizką, przeszło przez portal, uprzednio salutując Aflie C-5. Nibiru zamknęło oczy, czując nieprzyjemny rozpad, a następnie ponowne złożenie, po dotarciu do celu.
Istota uchyliła swe duże, ciemne oczy i odkryła, że znajduje się przed wielkim kompleksem, wykutym w skale. Nibiru dotknęło urządzenia, które znajdowało się na szyi, by wyświetlić listę zadań. Na początku miało spotkać się z dyrektorką, Aquatą Pullos, która była przedstawicielką rasy syren.
Początkowo czuło ból w piersi, gdyż ziemska atmosfera wydawała się gęstsza i bardziej wilgotna, jednakże, po chwili organizm zrozumiał w jaki sposób współpracować z powietrzem. Nibiru podniosło walizkę, po czym ruszyło po kamiennych schodkach do biura dyrektorki. Po drodze mijało uczniów o fascynujących kształtach, rozmiarach, wyglądzie. Wydawało się, że wszystkie humanoidy, niezależnie od kultury, z której pochodziły, były w stanie się dogadać, zrozumieć. Wkrótce istota znalazła się przed drzwiami, zgodnie z ziemskim zwyczajem, zapukała, a następnie, gdy weszła do środka, słysząc ciche "proszę", skłoniła się przed Aquatą Pullos.
—Witam, jestem Nibiru C-137, jednakże, na Ziemi, będę używać imienia Bubble, by nie wprowadzać pozostałych w zakłopotanie. Ponadto, jeśli będę przyjmować konkretną postać, proszę o zwracanie się do w mnie zaimkami odpowiadającymi płci postaci, którą przyjmuje.
Nibiru, nie czekając na pozwolenie, zajęło miejsce przed dyrektorką, a następnie zamknęło oczy. Po chwili skóra i ciało mimika przyjęły płyną formę. Przypominało to proces rzeźbienia w modelinie. Żuchwa istoty zmieniała się, stawała się coraz bardziej delikatna, kobieca, usta wypełniały się, a oczy kurczyły się, przyjmując błękitną barwę. Pojawiły się również włosy, sięgające, co dopiero powstałych piersi. Po chwili, przed Aquatą Pullos siedziała około dwudziestoletnia kobieta.
—Chciałabym z panią przedyskutować parę rzeczy odnośnie mojego pobytu na Ziemi.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz