Dziewczyna przechadzała się lekkim i nieco tanecznym krokiem po szkole. Dzisiejszy dzień spędziła głównie na zakwaterowywaniu się w swoim nowym pokoju oraz na uregulowywaniu wszelkich potrzebnych spraw w sekretariacie, więc chcąc nie chcąc ominęły ją dzisiaj lekcje. Postanowiła jednak, że nie będzie siedzieć w pokoju i się nudzić, by zamiast tego pozwiedzać trochę szkołę i postarać się rozeznać po nowej okolicy, a jeżeli dopisze jej trochę szczęścia: poznać kogoś.
I najwyraźniej bardzo szybko to nieme postanowienie zdecydowało się spełnić.
Zatrzymała się i odwróciła w stronę wyższej od siebie dziewczyny, nieco się jej przyglądając. Pierwsze, co rzuciło jej się w oczy, to jej kruczoczarne, kręcone włoski, których niesforne kosmyki opadały jej nieco na twarz. Dopiero po tym zwróciła uwagę na jej dwukolorowe oczy, na których widok w tych jej zabłyszczała jakaś podekscytowana iskierka. W końcu pierwszy raz widziała kogoś z heterochromią na żywo. Już po samym jej wyglądzie stwierdziła, że chce poznać bliżej tą dziewczynę.
Kiedy nieznajoma zadała jej pytanie, ta odpowiedziała:
- Wiesz, też jestem nowa i nie do końca ogarniam co gdzie jest. - odgarnęła nieco fragment włosów za ucho, bo zdawał się jej nieco przeszkadzać - Ale tam o - wskazała palcem za siebie - Nie widziałam po drodze wyjścia na dziedziniec, więc to raczej w tamtą stronę. - stwierdziła, teraz wskazując palcem za dziewczynę - Możemy pójść razem się rozejrzeć, co ty na to? - zaproponowała, uśmiechając się uroczo i przyglądając się nieznajomej, w oczekiwaniu na jej odpowiedź.
I najwyraźniej bardzo szybko to nieme postanowienie zdecydowało się spełnić.
Zatrzymała się i odwróciła w stronę wyższej od siebie dziewczyny, nieco się jej przyglądając. Pierwsze, co rzuciło jej się w oczy, to jej kruczoczarne, kręcone włoski, których niesforne kosmyki opadały jej nieco na twarz. Dopiero po tym zwróciła uwagę na jej dwukolorowe oczy, na których widok w tych jej zabłyszczała jakaś podekscytowana iskierka. W końcu pierwszy raz widziała kogoś z heterochromią na żywo. Już po samym jej wyglądzie stwierdziła, że chce poznać bliżej tą dziewczynę.
Kiedy nieznajoma zadała jej pytanie, ta odpowiedziała:
- Wiesz, też jestem nowa i nie do końca ogarniam co gdzie jest. - odgarnęła nieco fragment włosów za ucho, bo zdawał się jej nieco przeszkadzać - Ale tam o - wskazała palcem za siebie - Nie widziałam po drodze wyjścia na dziedziniec, więc to raczej w tamtą stronę. - stwierdziła, teraz wskazując palcem za dziewczynę - Możemy pójść razem się rozejrzeć, co ty na to? - zaproponowała, uśmiechając się uroczo i przyglądając się nieznajomej, w oczekiwaniu na jej odpowiedź.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz