zamknij

Obraz 1


Katorpha to tajemnicza kraina, pełna magii i niebezpieczeństwa...





PORANEK | DZIEŃ | ZMIERZCH | NOC
WIOSNA | LATO | PÓŹNA JESIEŃ | ZIMA
BEZCHMURNIE | ZACHMURZENIE | ŚNIEG| BURZA ŚNIEŻNA

Plotkara

Plotka 3

Już wkrótce...

Plotka 2

Już wkrótce...

Plotka 1

Rozpoczęcie nowego roku szkolnego zawsze jest zwiastunem nowych plotek! Mam nadzieję, że wkrótce okażą się tematy godne mojej uwagi. Nie zawiedźcie mnie, świeżaki!
Bądźcie na bieżąco i do zobaczenia już wkrótce! Wasz/a xyz ;*

Plotkara - kody

Informacja

NABÓR OTWARTY
Zgłaszanie swoich blogów tylko w zakładce "współpraca" (Administracja ➔ Współpraca)
Nie wiesz, jak dołączyć i od czego zacząć? Przeczytaj regulamin i pomoc, albo dołącz do naszego DISCORDA! tam odpowiemy na wszystkie nurtujące Cie pytania.

Tablica Ogłoszeń

Akademia Nook of Wolves zaprasza wszystkie magiczne istoty do październikowego naboru.

Strażnicy ostrzegają o obecności Byczorogów Miedzianych w lasach obok stolicy. Prosimy o zachowanie ostrożności.

Biblioteka Miejska zaprasza nowych i starych czytelników!

Sklepy w Taau oraz Everfar padają ofiarą licznych kradzieży, oraz napaści. Policja podejrzewa, że mamy do czynienia ze zorganizowaną grupą przestępczą. Apelujemy o najwyższą ostrożność.

Eventy

ROZPOCZĘCIE ROKU SZKOLNEGO — zapraszamy wszystkich nowych uczniów do zakwaterowania się w swoich pokojach i zwiedzenia akademii.

JESIEŃ NADCHODZI — Everfar zaprasza na święto dzwonków. Dajcie wciągnąć się w wir beztroskiej zabawy. Czeka na was piwo korzenne, ciepłe desery, różne zadania oraz atrakcje.

A oto najlepsze zabawy tegorocznego Święta Dzwonków:

❶ Grupowe polowanie na Byczorogi. ❷ Wesołe Miasteczko nieopodal jarmarku. ❸ Tańce przy muzyce na żywo. ❹ Stragany z pysznym jedzeniem. ❺ Nocne ognisko integracyjne.
By
|
02:01
|


     Ciało NamGiego przechodziły zniecierpliwione dreszcze ekscytacji, kiedy oczekiwał na moment, aż wsunie się w nią do samego końca. Mimo wszystko nie robił niczego pośpiesznie; teraz kiedy byli tak blisko siebie, kiedy czuł jej paznokcie wbite w skórę jego posiniaczonych pleców i kiedy ich palce kurczowo zaciskały się na spragnionych dotyku dłoniach, czuł, że cholernie mu na niej zależało.
     Że zaangażował się bardziej, niż kiedykolwiek planował.
     Że te wszystkie pocałunki i przytulenia nie wywodziły się z chwilowego widzimisię zwykłego zauroczenia, ale z palącej potrzeby bycia blisko niej; blisko tego niezastąpionego ciepła jej ciała, blisko tych czułych, delikatnych dłoni i przede wszystkim blisko jej rozszalałego, łomoczącego serca, o którym Dong lubił czasem fantazjować, że biło tylko dla niego.
     To wszystko sprawiało, że NamGi bał się ich rozłąki bardziej niż kiedyś.
Uzależnił się od niej do tego stopnia, że fizycznie bolało go serce na myśl o tym, że kiedykolwiek mogłaby chcieć znów wrócić na morze. Chociaż kiedy tonął w spojrzeniu tych cudownych, błękitnych oczu, które bez wytchnienia i z dozą wszelkich uczuć oraz pożądania utknięte były w jego własnych, nie wierzył, że może chcieć go zostawić.
     I w tej jednej chwili, chyba po raz pierwszy odkąd zaczęło mu na niej zależeć, tak naprawdę poczuł się spokojny.
     Uśmiechnął się czule do Roweny i oparł czoło o jej własne, łapiąc kilka spokojnych oddechów, kiedy parę rozkosznych mruknięć uciekło wprost w jej wargi.
     Już na samym początku było niesamowicie, nawet jeżeli NamGi wsuwał się w nią powoli, tak, by dać jej wystarczająco dużo czasu, aby mogła przyzwyczaić się do zupełnie nowego uczucia. On też zresztą potrzebował paru sekund, żeby przywyknąć do tej cudownej sytuacji, kiedy fizycznie i psychicznie znajdowali się tak blisko siebie, że jego zmysły dosłownie szalały.
     Dong czuł się przy niej lepiej, niż mógłby się spodziewać, lepiej niż przy kimkolwiek. Stracił głowę dla tej wspaniałej chwili i niesamowitych odczuć, które dostarczało mu ciasne i wrażliwe ciało Roweny, oraz dla tych spragnionych pocałunków i dla świadomości, że od dzisiaj należała już tylko do niego, tak jak on należał tylko do niej.
     Kiedy zanurzył się cały, stęknął błogo w jej usta i zamarł na parę sekund, by z zamkniętymi oczami napawać się uczuciem rozkosznego wypełnienia i tego, jak idealnie do siebie pasowali.
     Na początku poruszał się powoli, całując jej usta i szyję w błogich pieszczotach, a kiedy po paru chwilach spostrzegł się, że Rowena przestała odczuwać jakikolwiek dyskomfort, a jej spragnione ciało zaczęło poruszać się i drżeć w cichych prośbach o więcej, NamGi zaczął niespiesznie i stopniowo przyspieszać, czując, że cały czas chciał więcej i więcej.
     Składał kolejne pocałunki na jej rozgrzanej skórze, kiedy jego dłoń bezwiednie błądziła po jej ciele, zaciskając jej sutki między palcami od czasu do czasu, a jego biodra melodyjnie poruszały się w przód i w tył, potęgując to cholernie przyjemnie uczucie między nimi, które z ogromną siłą i coraz mocniej kumulowało się w jego podbrzuszu.
     Paznokcie jego palców niekontrolowanie wbijały się w delikatną skórę jej dłoni, kiedy jego druga ręka wpełzła między ich rozgrzane ciała, a potem wygodnie ułożyła się między jej ochoczo rozchylonymi nogami, pocierając jej łechtaczkę tak, by było jej jeszcze łatwiej znaleźć spełnienie i spotęgować jej przyjemności, kompletnie gubiąc się w czasie.
     NamGi miał wrażenie, że kochał się z nią całą wieczność, kiedy w końcu powoli zaczął tracić panowanie nad własnym ciałem, mimo że bardzo chciał przeciągać tą chwilę tak długo jak było to możliwe. I może faktycznie mógłby, gdyby nie jej ciało, które ponownie zaczęło drżeć i pulsować w błogim spełnieniu, które tylko bardziej stymulowało jego przyjemność.
     — Kurwa — jęknął, trochę mocniej przygryzając skórę ponad jej obojczykiem, kiedy przyjemny dreszcz przeszedł jego ciało i w końcu jego spięte mięśnie rozluźniły się z głośnym, chrapliwym pomrukiem, kiedy i on poczuł słodycz spełnienia.
     NamGi ułożył swoje wilgotne czoło na jej ramieniu i tkwił tak jeszcze dłuższą chwilę, skupiając się na niesamowitej błogości i rozkoszy, która nagle zdominowała jego ciało.
· • ° ☼ ° • ·
     Po wszystkim, kiedy jego ciężki oddech minimalnie się uspokoił, NamGi zsunął się ociężale i niechętnie z jej rozgrzanego ciała i prędko zagarnął Rowenę bliżej siebie tak, by znów odszukać jej ust i złożyć na nich delikatny, ciepły pocałunek, kiedy jego dłonie czule przesuwały się po jej skórze, nim ostatecznie oplotły jej talię i przytuliły mocno.
     —  Cholera jasna — NamGi zaśmiał się naprawdę słabo, kiedy wargami musnął jej czoła, zwyczajnie czując się szczęśliwy.
     Szczęśliwy, że byli tak blisko siebie.
Niesamowita jesteś — szepnął i ponownie splątał ich nogi tak, by leżało im się jeszcze przytulniej i wygodniej.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Obraz stopka

Obraz stopka
design by Rinne Lasair