Dziewczyna ostrożnie odłożyła szkło z eliksirem, przez chwilę zastanawiała się czy to naprawdę działa, a nawet jeśli i tak nie miałaby jak i po co sprawdzać. W każdym razie sam napój wyglądał dość smacznie. Woda, którą podał jej kolega wyglądała równie kusząco.

— Powinno pomóc, ale tabletka chyba by nie działała, chociaż szczerze... Po wczoraj to już nie wiem — Wzięła kilka szybkich łyków, aż ostatecznie wypiła całą zawartość butelki. Woda jak na razie nie pomogła ani trochę i mimo że Crystal wiedziała, że na efekty musi chwilę poczekać poczekać, była wyraźnie zawiedziona, tym że ból głowy wcale nie minął. — Dzięki — Uśmiechnęła się słabo oddając mu plastik.

— Wróciła, nie wiem kiedy, ale widziałam się z nią rano, zrobiła mi ciastko na śniadanie — uśmiechnęła się na wspomnienie smakołyku, który przyrządziła przyjaciółka. — Rano przez pomyłkę poszłam do niej, jeszcze spała, ale no cóż. 

Widząc, że część z uczniów zaczęła zbierać się do wyjścia, albo i już wyszła, sama też zaczęła pośpiesznie się pakować.
— Idziemy od razu na tą stołówkę?