Lekcja się nawet jeszcze nie skończyła, a ona już miała zamiar uciekać z eliksirem i piec przeklęte miłosne babeczki nafaszerowane eliksirem, bo chciała zobaczyć jak on działa. To było chore, ale z drugiej strony czuł ekscytację, dziewczyna zaprosiła go do pokoju, a miała go sama. Poluzował nieco muszkę, świadczył i takie usługi, ale za odpowiednią cenę. Złapał ją za ramię i posadził, gdy ta, próbowała wstać.

— Poczekaj chociaż jak skończą się lekcję — szepnął, nachylając się do niej. — Jak wyjdziesz w tym momencie to kamery cię wyłapią, nie lepiej zaczekać chwilę? Poza tym, jak wyniesiemy te babeczki to ludzie połapią się, że to my je upiekliśmy, swoją drogą mam dobry przepis na babeczki z kremem...

Chłopak rozmarzył się nieco.

— Zostańmy jeszcze i nie wiem, może pogotujmy parę zupek lub poobserwujmy resztę. Jedna uczennica była dzisiaj u dyrektorki, ja tam się stawiać nie zamierzam.