Wzięła kilka wdechów próbując się uspokoić. Nie chciała się tak zachowywać naprzeciwko kogoś obcego. Nie powinna. Skupiła wzrok na BaoChengu i Huan.
— Zauważyłam. — uśmiechnęła się słabo. Rzeczywiście ciągnęło ją za bardzo do obcych i na miejscu Bao uważałaby bardziej na dziewczynkę. — Naprawdę nic się nie stało. Nie sprawiała żadnych problemów. — powiedziała.
— Primrose lub Prim, jak wolisz. — odpowiedziała. Cały czas popijała wino nie do końca będąc pewna co teraz zrobić. Zapanowała niezręczna cisza między nimi. Jedynie Huan gaworzyła coś nie do końca zrozumiałego.
— Zatańczymy? — rzuciła słysząc, że muzyka z jakiejś wolnej ballady się zmieniła na coś żywszego. Odstawiła już pusty kieliszek na pobliski stolik.
— Tylko ostrzegam, okropnie tańczę. — dodała wyciągając w jego kierunku dłoń. To, że nie umie tańczyć odrobinę wyolbrzymiła. Po prostu, nie była w tym najlepsza, ale chociaż nie deptała nikomu po stopach. Miała nadzieję, że się zgodzi, nie chciała spędzić samej reszty wieczoru, a to spędzenie wieczoru z kimś obcym było lepsze niż siedzenie w pokoju. Nawet nie zwróciła uwagi na to, że nie poznała jeszcze imienia chłopaka.
— Zauważyłam. — uśmiechnęła się słabo. Rzeczywiście ciągnęło ją za bardzo do obcych i na miejscu Bao uważałaby bardziej na dziewczynkę. — Naprawdę nic się nie stało. Nie sprawiała żadnych problemów. — powiedziała.
— Primrose lub Prim, jak wolisz. — odpowiedziała. Cały czas popijała wino nie do końca będąc pewna co teraz zrobić. Zapanowała niezręczna cisza między nimi. Jedynie Huan gaworzyła coś nie do końca zrozumiałego.
— Zatańczymy? — rzuciła słysząc, że muzyka z jakiejś wolnej ballady się zmieniła na coś żywszego. Odstawiła już pusty kieliszek na pobliski stolik.
— Tylko ostrzegam, okropnie tańczę. — dodała wyciągając w jego kierunku dłoń. To, że nie umie tańczyć odrobinę wyolbrzymiła. Po prostu, nie była w tym najlepsza, ale chociaż nie deptała nikomu po stopach. Miała nadzieję, że się zgodzi, nie chciała spędzić samej reszty wieczoru, a to spędzenie wieczoru z kimś obcym było lepsze niż siedzenie w pokoju. Nawet nie zwróciła uwagi na to, że nie poznała jeszcze imienia chłopaka.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz