By
Afu艣
|
00:45
|
Ca艂a pewno艣膰 siebie, jak膮 Crystal zebra艂a w sobie w drodze na bal, wyparowa艂a, gdy tylko dotar艂a na miejscu. Szybko uderzy艂o j膮, 偶e nie ma tu nikogo, z kim mog艂aby porozmawia膰. Co jej z pi臋knej sukni skoro mia艂a podpiera膰 艣ciany? Wci膮偶 rozgl膮da艂a si臋 za Axelem, ale jego chyba jeszcze nie by艂o, Edith czy Gideon nie wygl膮dali na takich co by to przyszli, szczeg贸lnie teraz, gdy dziewczyna by艂a zawieszona w prawach ucznia, pewnie nawet nie mog艂a tu przyj艣膰. Muzyka zreszt膮 te偶 j膮 przyt艂acza艂a, zupe艂nie nie przypomina艂a tego, czego s艂ucha艂a na co dzie艅, by艂a zbyt md艂a, Cztery 艁uki zagra艂aby znacznie lepiej.
Przemkn臋艂a pomi臋dzy innymi uczniami. Pomy艣la艂a, 偶e mog艂aby pozna膰 kogo艣 nowego, ale ani jej nikt nie wpad艂 w oko, ani samie nie zwr贸ci艂a niczyjej uwagi. Do ca艂kiem przypadkowych ludzi te偶 nie potrafi艂a m贸wi膰, skoro nic jej w nich nie przyci膮gn臋艂o. Ostatecznie jej celem sta艂 si臋 st贸艂 pe艂en jedzenia i napitk贸w, w pobli偶u kr臋ci艂o si臋 paru tak samo samotnych uczni贸w, niekt贸rzy ukradkiem dolewali alkoholu z ma艂ych buteleczek do kubk贸w z sokiem, inni zajadali smutek. Kilka dziewczyn opartych o st贸艂 w panice pr贸bowa艂o zaszy膰 suknie kole偶anki, jednak bezskutecznie. Crystal u艣miechn臋艂a si臋 s艂abo pod nosem. Dobrze, 偶e ona nie ma takich problem贸w, suknie od Axela musia艂a by膰 przecie偶 nie do zdarcia. A przynajmniej tak my艣la艂a.
Gdy jej suknia powoli rozdziera艂a si臋 po zahaczeniu o niewielk膮 艣rubk臋 wystaj膮c膮 ze stolika, dziewczyna objada艂a si臋 ciastem w najlepsze. Musia艂a zdj膮膰 r臋kawiczki, by ich nie ubrudzi膰, ju偶 po kilku zmianach miejsca zapomnia艂a gdzie je zostawi艂a, a prowizorycznie rozci臋cie w sukni si臋gn臋艂o niemal偶e jej biodra.
Brak komentarzy:
Prze艣lij komentarz