Odetchnął głęboko wprawiając w ruch wodę wokół niego. Uśmiechał się gdy wkraczał na salę balową, otoczony paroma wodnymi obłokami, by objąć swój dyżur i pilnować czy nikomu nic nie brakuje. Gwara najróżniejszych z głosów wokół niego kłębiła się niczym morska piana. Rozejrzał się po wszystkich uczniach i nauczycielach. Miał wrażenie, że nieco odstaje ze swoim strojem. Luźna biała koszula i jego standardowe spodnie khaki ewidentnie nie pasowały do charakteru tego zgromadzenia. Zaśmiał się z siebie cicho zanim poruszył dłonią by przyciągnąć latającą wokół niego ciecz. Woda objęła jego ciało cienką warstwą, nachodząc na jego obecne ubrania, sprawiając, że ciasno przylgnęły do ciała mężczyzny. Ukształtował ją na sobie w dość staromodny, ale dopasowany do swojej sylwetki strój łączący w sobie głębinowe barwy jak i skrzące elementy niczym łuski srebrzyków. Przy dłuższym spojrzeniu jego koszula mogła się wydawać niestabilna, ale częściowo utwardzone wodne włókna dobrze się spisywały tworząc imitację jednego z jego ulubionych strojów z czasów gdy był w swojej rodzimej Fali. Niemalże czułym gestem przesunął swoje palce po materiale wyczuwając wzory pod opuszkami. Dom.. Zawsze będzie tęsknił za tym miejscem, zawsze będzie chciał powrócić.. Uniósł głowę i rozejrzał się wokół. Zawsze..?
Śmiechy jego umiłowanych uczniów rozbrzmiewały echem w sali, roziskrzone spojrzenia pełne radości i psot lśniły w półmroku klimatycznego oświetlenia, partia uczniów zapełniała taneczną część sali. Jak mógł się nie uśmiechnąć na ten widok? Czuł przyjemne ciepło na sercu widząc jak się bawią, lecz drobna nuta grała fałszywy ton. Tęsknił za domem. Tęsknił za Falą. Westchnął z ciepłym uśmiechem na twarzy. Zobaczy co Fala przyniesie z czasem, a teraz? Teraz będzie baczył, czy wszyscy jego wspaniali podopieczni mają się dobrze.
Przechadzał się po bokach sali, witając się z uczniami i życząc im przedniej zabawy z serdecznym uśmiechem. Widząc wazy i butelki pełne różnorodnych cieczy nie mógł się powstrzymać. Oparł się o ścianę nieco z tyłu i sam zaczął psocić cicho śmiejąc się do siebie. Z pomniejszych waz wystawiały głowy drobne kształty morskich stworzeń, z jednej szklanicy wyskoczył delfin z różanego wina, a główna fontanna pełna szkarłatno-fioletowego ponczu na stole wzburzyła się gdy postać majestatycznego kirina wynurzyła się ponad taflę napoju i wiła się ponad jego powierzchnią, napełniając szklanice oraz kielichy uczniów, którzy sięgali ku fontannie by ugasić pragnienie. Czuł się dobrze w tym świecie, w tej akademii. Liczył na więcej szczęśliwych chwil w tym miejscu. Czasami pozwalał sobie myśleć, że nie musi wracać na sfery wody, by poczuć, że naprawdę...
Śmiechy jego umiłowanych uczniów rozbrzmiewały echem w sali, roziskrzone spojrzenia pełne radości i psot lśniły w półmroku klimatycznego oświetlenia, partia uczniów zapełniała taneczną część sali. Jak mógł się nie uśmiechnąć na ten widok? Czuł przyjemne ciepło na sercu widząc jak się bawią, lecz drobna nuta grała fałszywy ton. Tęsknił za domem. Tęsknił za Falą. Westchnął z ciepłym uśmiechem na twarzy. Zobaczy co Fala przyniesie z czasem, a teraz? Teraz będzie baczył, czy wszyscy jego wspaniali podopieczni mają się dobrze.
Przechadzał się po bokach sali, witając się z uczniami i życząc im przedniej zabawy z serdecznym uśmiechem. Widząc wazy i butelki pełne różnorodnych cieczy nie mógł się powstrzymać. Oparł się o ścianę nieco z tyłu i sam zaczął psocić cicho śmiejąc się do siebie. Z pomniejszych waz wystawiały głowy drobne kształty morskich stworzeń, z jednej szklanicy wyskoczył delfin z różanego wina, a główna fontanna pełna szkarłatno-fioletowego ponczu na stole wzburzyła się gdy postać majestatycznego kirina wynurzyła się ponad taflę napoju i wiła się ponad jego powierzchnią, napełniając szklanice oraz kielichy uczniów, którzy sięgali ku fontannie by ugasić pragnienie. Czuł się dobrze w tym świecie, w tej akademii. Liczył na więcej szczęśliwych chwil w tym miejscu. Czasami pozwalał sobie myśleć, że nie musi wracać na sfery wody, by poczuć, że naprawdę...
Jest w domu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz