Uśmiechnął się, kiedy tylko usłyszał jej dziewczęcy, zbulwersowany głos, chociaż komentarz o wskakiwaniu do łóżka faktycznie trochę go skołował. NamGi nie śmiał nawet mieć na myśli seksu — ani tym bardziej myśleć o seksie jego siostry z jakimkolwiek żyjącym chłopakiem na tej ziemi; był jeszcze zdrowy na umyśle.
Poza tym, gdyby tylko dowiedział się o jej przygodzie łóżkowej, jego żołądek skręciłby się tak, że do końca życia musiałby przyjmować jedzenie podane w kroplówce.
Ostatecznie jednak Namgiego zawsze bawiła pretensjonalność, z jaką jego młodsza siostra podchodziła do tematów związków i wszystkiego, co było z nimi związane. Fausta traktowała randki jako zło koniecznie, chyba nie do końca wiedząc, że wkrótce ją to dopadnie. Była ładną dziewczyną i Dong był pewien, że wcześniej czy później ktoś się do niej przyplącze i nie odpuści łatwo.
Tak jak on zresztą nie potrafił odpuścić Rowenie.
I chociaż niesamowicie stresowała go myśl o randce, nie mógł doczekać się, aż znów będą mogli spędzić trochę czasu razem, nie martwiąc się absolutnie niczym. Lubił to, że kiedy byli razem i nic nie zagrażało ich życiu, nie liczyło się nic, poza cieszeniem się sobą i dobrą zabawą.
— Nie biorę za niego odpowiedzialności — odpowiedział prędko, zdziwiony, że Fausta faktycznie była skłonna zapoznać się z Jamesem. Z reguły raczej trzymała dystans do chłopaków.
— Właściwie nawet go nie znam. Zamieniliśmy ze sobą parę zdań, łącznie może z dziesięć, nie gwarantuję ideału — dodał, przytakując samemu sobie.
James wydawał się ... Kompletnym przeciwieństwem Namgiego, ale ostatecznie chyba był w porządku; nie wchodzili sobie w drogę, pokój nie był rozniesiony w pył i nie sprowadzał do pokoju szalonych imprez — zapowiadało się, że będzie im się wspólnie mieszkać całkiem dobrze.
— Ale wydaje się ... — mruknął pod nosem, szukając odpowiedniego słowa, by określić Jamesa.
— Spokojny — chyba nie było lepszego słowa, by opisać tego zagadkowego mężczyznę.
— A co byś ubrała, masz jakąś sukienkę? — zapytał, patrząc na siostrę z intensywną ciekawością ukrytą w ciemnych oczach.
— Mam jeszcze godzinę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz