By
Afuś
|
17:16
|
Fakt, że Imani wyraziła chęć, by poznać jej ulubiony zespół, nie zrobił już na Crystal wrażenia, przez przygnębienie, jakie opętało jej kryształowe serduszko, nie zwróciła nawet na to uwagi. Skinęła jedynie głową bez znacznego entuzjazmu. Nie rozumiała skąd w ogóle pytania o jej rasę czy nieistniejące moce, kto pyta o takie rzeczy przy samym poznaniu? Cóż... może i całkiem sporo uczniów, Axel też przecież dowiedział się całkiem szybko, ale w przypadku rudego kociaka wyszło to jakoś bardziej... naturalnie. Uznanie jej za człowieka też ani trochę nie pomogło.
— Ahm... Też nie znam tu zbyt wielu osób — zaczęła powoli, jednak poruszenie na dziedzińcu odwróciło jej uwagę. Nieprzeciętnie wysoka i wyjątkowo charakterystyczna dziewczyna ruszyła przez tłum, ściągając na siebie wiele ciekawskich spojrzeń, równie sporo uczniów przytłoczyła obecność żmii, nie wiadomo czy ze względu na wzrost, osobliwą aurę czy może przez zajście z dyrektorką. Crystal przez chwilę miała wrażenie, że wężogłowa idzie prosto w ich kierunku, ale szybko pozbyła się tej myśli, postanowiła więc kontynuować.
— Widzisz... Człowiekiem też nie jestem — rzuciła bez przekonania. Obawiała się reakcji ze strony Imani, ale lepiej już teraz wyprowadzić ją z błędu.
— Jestem kamieniem — sprostowała. Była pewna, że nikt poza ciemnoskórą koleżanką tego nie usłyszy. Bardzo szybko zrozumiała, jak bardzo się myliła. Potężna żmija nachylała się tuż nad ich głowami i z pewnością słyszała nieśmiałe wyznanie balaura.
Pojawienie się żmii kompletnie zbiło ją z tropu, ale zaskakująco pozwoliło zapomnieć o przygnębieniu, a część jej entuzjazmu wróciło na swoje miejsce. Ciekawsko zerknęła na potulne węże i niby ukradkiem wyciągnęła rękę w ich stronę, nie miała żadnych oporów, by pogłaskać jednego z nich.
— Żela...? — uśmiechnęła się lekko. — Nie, nie, nie przeszkadzasz, Imani też jest nowa.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz