By
Afuś
|
20:16
|
Imani wydawała się niezbyt zorientowana we współczesnej muzyce, tutejszych artystów też pewnie nie znała, a szkoda. Muzyka Imany co prawda co prawda też nie wpadała zbytnio w gust Crystal, ale ludzka wokalistka i tak była dość znana. Dziewczyna zdecydowanie wolała słuchać muzyki stąd, elfy od zawsze tworzyły lepsze kawałki niż istoty z ludzkiego wymiaru, chociaż utwory Falling in revese czy My chemical romance bardzo sobie ceniła.
— A znasz Cztery łuki? — Spytała równie ciekawsko co przy poprzednim pytaniu. Nie oczekiwała zbyt wiele ale po cichu liczyła na entuzjastyczne "tak" z ust dziewczyny. W końcu miałaby z kim porozmawiać i posłuchać ulubionych piosenek. Ah, elficki rock nie był niestety zbyt znanym gatunkiem, nawet brat nie dzielił z nią tego zainteresowania. Ruby wolał sam grać, nawet jeżeli często gubił palce uderzając nimi w struny.
— Zdolność? — Zdziwiła się. Była już gotowa by zacząć opowiadać o swoich pasjach, jednak szybko dotarło do niej że zapewne chodzi o moce, magie i inne nieludzkie umiejętności. — oh ja... — głos zaczął jej się łamać. Poczuła się tak mała i nic nie znacząca...
— Nie mam żadnej — wykrztusiła w końcu. Spuściła wzrok, wbijając spojrzenie w lekko udeptaną trawę. Czuła że usłyszy coś w stylu "to co ty tu w ogóle robisz?". Sama ta myśl była już w pewien sposób bolesna, a gdyby nowa towarzyszka wypowiedziała te słowa na głos, zapewne roztrzaskałaby kwarcowe serduszko Crystal.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz