Chłopak usadowił się w takim miejscu, że jednym rzutem oka mógł zobaczyć
większość powierzchni ogrodu, na której odbywał się bal. Jednak w swoim
wzroku nie posiadał jednego z najbardziej strategicznych miejscu —
drzwi wejściowych. Z tego powodu nie zauważył nadchodzącego bruneta,
który go tak zaskoczył, że Alexandrowi wypadł mu z ręki scyzoryk.
- Alexander Schnouke... - Odpowiedział - ... i chce ci przypomnieć, że znajdujesz się w prestiżowej akademii, a nie w jakimś burdelu.
Chwilę ciszy Schnouke wykorzystał, aby niezauważenie przyjrzeć się osobie, która śmiała zakłócać jego spokój.
„Jakiś rodzaj demona, to na pewno... Może inkub, ale czy wtedy nie powinien się łasić do kobiet...”
-Poza tym skoro jesteś przyszłym uczniem to czy najpierw nie powinieneś zgłosić się do dyrektorki? - Powiedział, wskazując na kobietę, z którą się dopiero rozmawiał. - Nazywa się Aquata Pullos.
- Alexander Schnouke... - Odpowiedział - ... i chce ci przypomnieć, że znajdujesz się w prestiżowej akademii, a nie w jakimś burdelu.
Chwilę ciszy Schnouke wykorzystał, aby niezauważenie przyjrzeć się osobie, która śmiała zakłócać jego spokój.
„Jakiś rodzaj demona, to na pewno... Może inkub, ale czy wtedy nie powinien się łasić do kobiet...”
-Poza tym skoro jesteś przyszłym uczniem to czy najpierw nie powinieneś zgłosić się do dyrektorki? - Powiedział, wskazując na kobietę, z którą się dopiero rozmawiał. - Nazywa się Aquata Pullos.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz