Dziewczyna uśmiechnęła się, to nieco poirytowana, to rozbawiona. Gubiła się w swoich emocjach jak w labiryncie lustrzanym. W końcu jednak odetchnęła głęboko żeby się uspokoić.
— Gibeom, no ja Ci mówię cały czas. Crystal się roztrzaskała, rozumiesz? To Crystal w tym plecaku stary, ja nawet nie wiem czy ona dalej żyje! — zaczęła mówić na jedno tchu poirytowana tym, że chłopak jej w ogóle nie rozumiał ( :( ) .
Złapała za plecak i zaczęła go ciągnąć w stronę swojego pokoju, a druga ręką złapała za Gideona. Szli tak krótka chwilę aż w końcu z buta wbili do jej pokoju. Puściła Chłopaka, po czym delikatnie zaczęła wyjmować pokruszone kryształy z plecaka. Na samym końcu wyciągnęła poruszające się gałki oczne. Trochę było to dla niej obrzydliwe.
— Widzisz kurwa? Jeszcze się rusza, więc jest nadzieja! — wręcz wykrzycza z radości
— może skleimy ją makaronem, jak na tych filmikach na Internecie? — zapytała chłopaka i powoli zaczęła układać ciało Crystal.
— Gibeom, no ja Ci mówię cały czas. Crystal się roztrzaskała, rozumiesz? To Crystal w tym plecaku stary, ja nawet nie wiem czy ona dalej żyje! — zaczęła mówić na jedno tchu poirytowana tym, że chłopak jej w ogóle nie rozumiał ( :( ) .
Złapała za plecak i zaczęła go ciągnąć w stronę swojego pokoju, a druga ręką złapała za Gideona. Szli tak krótka chwilę aż w końcu z buta wbili do jej pokoju. Puściła Chłopaka, po czym delikatnie zaczęła wyjmować pokruszone kryształy z plecaka. Na samym końcu wyciągnęła poruszające się gałki oczne. Trochę było to dla niej obrzydliwe.
— Widzisz kurwa? Jeszcze się rusza, więc jest nadzieja! — wręcz wykrzycza z radości
— może skleimy ją makaronem, jak na tych filmikach na Internecie? — zapytała chłopaka i powoli zaczęła układać ciało Crystal.
Aaaaa makaron kc kc
OdpowiedzUsuń