Stał tak, czekając na odpowiedź, kiedy nagle dostał nogą, prosto w kroczę.
-DURNIU TO, ŻE PRZEMAWIA PRZEZ MOJE CIAŁO DEMON, NIE ZNACZY, ŻE ON MA TERAZ KONTROLĘ!-Wykrzyczał zdenerwowany, ledwo powstrzymując szał.
Nagle zaczął rysować pazurami po ścianie by się uspokoić i móc przejść dalej.
-To wszystko prawda, jednak jestem kreaturą demoniczną i demon zawsze będzie we mnie i prędzej czy później wróci. Więc jest to jak walka ze sobą. Na chwilę wygrasz, ale potem wróci to silniejsze i gorsze.-Wytłumaczył, nadal wydrapując wzroki na ścianie.
-DOBRA JA JUŻ NIE WYTRZYMAM!-Wyrwało się z ust, po czym rzucił się na chłopaka, jednocześnie go przewracając.-No to co druga rundka albo coś mocniejszego?-Zapytał, rozszarpując koszulkę rudowłosego.
Zanim chłopak zdążył zareagować, usiadł na nogach i złapał — trzeba przyznać — w mocny uścisk obydwie ręce uniemożliwiając chłopakowi ruch. Za chwilę samemu zrzucił z siebie koszulkę.
-DURNIU TO, ŻE PRZEMAWIA PRZEZ MOJE CIAŁO DEMON, NIE ZNACZY, ŻE ON MA TERAZ KONTROLĘ!-Wykrzyczał zdenerwowany, ledwo powstrzymując szał.
Nagle zaczął rysować pazurami po ścianie by się uspokoić i móc przejść dalej.
-To wszystko prawda, jednak jestem kreaturą demoniczną i demon zawsze będzie we mnie i prędzej czy później wróci. Więc jest to jak walka ze sobą. Na chwilę wygrasz, ale potem wróci to silniejsze i gorsze.-Wytłumaczył, nadal wydrapując wzroki na ścianie.
-DOBRA JA JUŻ NIE WYTRZYMAM!-Wyrwało się z ust, po czym rzucił się na chłopaka, jednocześnie go przewracając.-No to co druga rundka albo coś mocniejszego?-Zapytał, rozszarpując koszulkę rudowłosego.
Zanim chłopak zdążył zareagować, usiadł na nogach i złapał — trzeba przyznać — w mocny uścisk obydwie ręce uniemożliwiając chłopakowi ruch. Za chwilę samemu zrzucił z siebie koszulkę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz