Patrzyłem na niego dalej morderczo i lekko niepewnie. Po chwili zapytałem.
-A te sprawy, z wodą święconą i egzorcyzmami, to są prawdziwe? Lub jest cokolwiek, co może zagrozić demonowi... tak mocniej?- Pytałem, próbując wymyślić, jak tutaj dosadnie dać do zrozumienia demonowi, że nie zadziera się z tym kotkiem, a jednocześnie nie zranić... albo nie aż tak mocno przy tym Kai'a. W końcu to lekko też jego wina. Mógł mnie przynajmniej jakoś wcześniej ostrzec, że coś takiego może się stać. Jednak nie miałem też zamiaru po prostu stać i się patrzeć, więc podszedłem, wziąłem zamach nogą i walnąłem drania, prosto w kroczę, czubkiem buta i błyskawicznie odskoczyłem, trzymając się na blisko z Rachel. Jak coś, ona tam potrafi czarować, uratuje mnie. W końcu to miła i fajna dziewczyna.
-A te sprawy, z wodą święconą i egzorcyzmami, to są prawdziwe? Lub jest cokolwiek, co może zagrozić demonowi... tak mocniej?- Pytałem, próbując wymyślić, jak tutaj dosadnie dać do zrozumienia demonowi, że nie zadziera się z tym kotkiem, a jednocześnie nie zranić... albo nie aż tak mocno przy tym Kai'a. W końcu to lekko też jego wina. Mógł mnie przynajmniej jakoś wcześniej ostrzec, że coś takiego może się stać. Jednak nie miałem też zamiaru po prostu stać i się patrzeć, więc podszedłem, wziąłem zamach nogą i walnąłem drania, prosto w kroczę, czubkiem buta i błyskawicznie odskoczyłem, trzymając się na blisko z Rachel. Jak coś, ona tam potrafi czarować, uratuje mnie. W końcu to miła i fajna dziewczyna.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz