zamknij

Obraz 1


Katorpha to tajemnicza kraina, pełna magii i niebezpieczeństwa...





PORANEK | DZIEŃ | ZMIERZCH | NOC
WIOSNA | LATO | PÓŹNA JESIEŃ | ZIMA
BEZCHMURNIE | ZACHMURZENIE | ŚNIEG| BURZA ŚNIEŻNA

Plotkara

Plotka 3

Już wkrótce...

Plotka 2

Już wkrótce...

Plotka 1

Rozpoczęcie nowego roku szkolnego zawsze jest zwiastunem nowych plotek! Mam nadzieję, że wkrótce okażą się tematy godne mojej uwagi. Nie zawiedźcie mnie, świeżaki!
Bądźcie na bieżąco i do zobaczenia już wkrótce! Wasz/a xyz ;*

Plotkara - kody

Informacja

NABÓR OTWARTY
Zgłaszanie swoich blogów tylko w zakładce "współpraca" (Administracja ➔ Współpraca)
Nie wiesz, jak dołączyć i od czego zacząć? Przeczytaj regulamin i pomoc, albo dołącz do naszego DISCORDA! tam odpowiemy na wszystkie nurtujące Cie pytania.

Tablica Ogłoszeń

Akademia Nook of Wolves zaprasza wszystkie magiczne istoty do październikowego naboru.

Strażnicy ostrzegają o obecności Byczorogów Miedzianych w lasach obok stolicy. Prosimy o zachowanie ostrożności.

Biblioteka Miejska zaprasza nowych i starych czytelników!

Sklepy w Taau oraz Everfar padają ofiarą licznych kradzieży, oraz napaści. Policja podejrzewa, że mamy do czynienia ze zorganizowaną grupą przestępczą. Apelujemy o najwyższą ostrożność.

Eventy

ROZPOCZĘCIE ROKU SZKOLNEGO — zapraszamy wszystkich nowych uczniów do zakwaterowania się w swoich pokojach i zwiedzenia akademii.

JESIEŃ NADCHODZI — Everfar zaprasza na święto dzwonków. Dajcie wciągnąć się w wir beztroskiej zabawy. Czeka na was piwo korzenne, ciepłe desery, różne zadania oraz atrakcje.

A oto najlepsze zabawy tegorocznego Święta Dzwonków:

❶ Grupowe polowanie na Byczorogi. ❷ Wesołe Miasteczko nieopodal jarmarku. ❸ Tańce przy muzyce na żywo. ❹ Stragany z pysznym jedzeniem. ❺ Nocne ognisko integracyjne.
By
|
00:00
|
                Gideon patrzył na dziewczynę wyczekującym spojrzeniem, czując jak atmosfera między nimi niezręcznie gęstnieje. I choć oczekiwał spójnej, prostej i szybkiej odpowiedzi, bo blondynka sama w sobie wydawała się być przecież rozgarnięta, w przeciwieństwie do większości uczniów akademii, otrzymał tylko zdumione, zaskoczone oczy świdrujące jego posturę na wskroś i ciszę.
                Kiedy już otwierał usta, by przywołać ją z odmętów rozmyślań, upominając się wtórnie o odpowiedź, między nich wtrącił się przesadnie sympatyczny, męski głos, którego ton poprowadził wzrok Anvilla w stronę barczystego mężczyzny, który ni stąd ni zowąd, stanął koło niego. Dziura wakacyjnego relaksu wypaliła w jego pamięci małą lukę, ale był prawie pewien, że kojarzył tego gościa.
- Przyspieszone? Mh. Za mało powiedziane. Ten wielkich rozmiarów Łosoś obrobił się z apelem w nie więcej niż cztery minuty - mruknął głębokim, ochrypłym głosem, przewracając oczyma w geście bezradnego poirytowania. Czasami Gid miał wrażenie, że dyrektorka celowo robiła mu pod górkę, żeby tylko mogła przywołać go do swojego gabinetu, obsypując moralnymi monologami.
 " I znów będzie się czepiać ". 
Jednak kiedy młody wampir, usłyszał swoje imię, uniósł jedną brew ku górze, skanując niebieskowłosego chłopaka zdystansowanym i pełnym nieufności spojrzeniem, wsuwając pobladłe dłonie do kieszeni fabrycznie starganych jeansów.
- Nie, raczej już sobie poradzę. Znamy się? - zapytał w końcu, odstępując krok od nich obojga, by móc spojrzeć na nich dokładniej, zapisując w pamięci niemal każdy detal ich wyglądu. Coś mu podpowiadało, że ich drogi mogą się jeszcze skrzyżować.
- Chyba chodziliśmy razem na zajęcia w tamtym roku, nie? - zaproponował w zadumie, będąc przekonanym, że kojarzy tego przesłodzonego sympatią człowieka ze szkolnej ławki. Musiało w tym przecież być, bo on, jak nikt dookoła, z tą cała swoją cukrową osobowością i świdrującymi szczęściem oczyma, wydawał mu się aż nadto znajomy.
                Kiedy jednak jego uszu dobiegł ton pani dyrektor, rozmawiającej nieopodal z jednym z najprawdopodobniej nowych uczniów, zesztywniał w obawie o surowy głos przywołujący jego imię, patrząc jednako na tajemniczego mężczyznę i tą blondynkę, z którą prawie udało mu się zamienić choćby jedno słowo.
- Okej. Chyba na mnie pora. Widzimy się, cześć - wymruczał, w wyjątkowo serdecznym, jak na niego, tonie, klepiąc zaznajomionego mężczyznę po ramieniu w  "geście męskiego pożegnania" , osuwając się prędko z ich towarzystwa, by skręcić w najbliższym rozwidleniu w prawo, zmierzając w stronę wyjścia na szkolny dziedziniec.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Obraz stopka

Obraz stopka
design by Rinne Lasair