zamknij

Obraz 1


Katorpha to tajemnicza kraina, pełna magii i niebezpieczeństwa...





PORANEK | DZIEŃ | ZMIERZCH | NOC
WIOSNA | LATO | PÓŹNA JESIEŃ | ZIMA
BEZCHMURNIE | ZACHMURZENIE | ŚNIEG| BURZA ŚNIEŻNA

Plotkara

Plotka 3

Już wkrótce...

Plotka 2

Już wkrótce...

Plotka 1

Rozpoczęcie nowego roku szkolnego zawsze jest zwiastunem nowych plotek! Mam nadzieję, że wkrótce okażą się tematy godne mojej uwagi. Nie zawiedźcie mnie, świeżaki!
Bądźcie na bieżąco i do zobaczenia już wkrótce! Wasz/a xyz ;*

Plotkara - kody

Informacja

NABÓR OTWARTY
Zgłaszanie swoich blogów tylko w zakładce "współpraca" (Administracja ➔ Współpraca)
Nie wiesz, jak dołączyć i od czego zacząć? Przeczytaj regulamin i pomoc, albo dołącz do naszego DISCORDA! tam odpowiemy na wszystkie nurtujące Cie pytania.

Tablica Ogłoszeń

Akademia Nook of Wolves zaprasza wszystkie magiczne istoty do październikowego naboru.

Strażnicy ostrzegają o obecności Byczorogów Miedzianych w lasach obok stolicy. Prosimy o zachowanie ostrożności.

Biblioteka Miejska zaprasza nowych i starych czytelników!

Sklepy w Taau oraz Everfar padają ofiarą licznych kradzieży, oraz napaści. Policja podejrzewa, że mamy do czynienia ze zorganizowaną grupą przestępczą. Apelujemy o najwyższą ostrożność.

Eventy

ROZPOCZĘCIE ROKU SZKOLNEGO — zapraszamy wszystkich nowych uczniów do zakwaterowania się w swoich pokojach i zwiedzenia akademii.

JESIEŃ NADCHODZI — Everfar zaprasza na święto dzwonków. Dajcie wciągnąć się w wir beztroskiej zabawy. Czeka na was piwo korzenne, ciepłe desery, różne zadania oraz atrakcje.

A oto najlepsze zabawy tegorocznego Święta Dzwonków:

❶ Grupowe polowanie na Byczorogi. ❷ Wesołe Miasteczko nieopodal jarmarku. ❸ Tańce przy muzyce na żywo. ❹ Stragany z pysznym jedzeniem. ❺ Nocne ognisko integracyjne.
By
|
11:48
|
Leżąc spokojnie poczułem nagłe ciepło bijące z dłoni dziewczyny. Wzdrygnąłem się od dotyku.. Kontrastowało to bardzo z uczuciem zimnego śniegu. Hades nigdy mnie nie gładził tak czule, jeśli w ogóle jego władcza dłoń spoczęła na mojej szorstkiej szczecinie. Mimo wszystko to było.. Miłe uczucie.. Zadrżałem. Nie wiedziałem do końca jak zareagować, na szczęście samica skupiła się na obroży. "Zwierzę". Prychnąłem cicho śmiechem. Zabrzmiało to trochę jak ucięte warknięcie z rozbawionym zabarwieniem. Och tak, jestem zwierzęciem. Psem strażniczym. Jedna różnica mnie dzieli od innych 'zwierząt'..

Obroża zalśniła ponownie zimnym, żywym blaskiem. Runy zaczęły kolejno się zapalać i iskrzyć. Wstałem górując nad samicą, opuszczając dostęp do jej ciepłej dłoni i pozwalając magii podziemia na siebie wpłynąć. Błękitne płomienie nieśmiało wychodzące z run, nabierające mocy wraz z kolejnymi sekundami wchodziły pod moją skórę. Parzyły lodowatym uczuciem, prawie jak woda z naszej mało znanej rzeki, Flegetony. Moja krótka, szorstka sierść płonęła wydzielając nieprzyjemny zapach. Bolało.. Bardziej niż opisywały Erynie. Wbiłem pazury w ziemię, przebijając śnieg i zlodowaciały grunt. Zacisnąłem szczęki obnażając kły. Płomienie wdarły się do mojego pyska rozlewając się po całym moim ciele od środka, wnikając do mięśni, żył, płynąc wraz z moją gęstą, ciemną krwią. Ogień nabrał ciemniejszej barwy szafiru rozgrzewając moje ciało do białości i przekształcając je. Czułem, że jeszcze trochę i skruszę sobie kły z bólu. Słychać było częsty, głuchy odgłos łamanych kości. Przesuwały się po sobie zmieniając układ. Moje dwie głowy płonęły jak pochodnie, znikając, zostawiając po sobie dwie szerokie blizny na szyi. Kości chłonęły moc ognia stężając, nabierając kształtu. Potężne warknięcie pełne bólu wypełniło okolicę. Zmniejszyłem się znacznie, płomienie wygasały na moim nagim grzbiecie. Ugiąłem się na swoich nowych kończynach. Opierając się na kolanie odczułem śnieg na nowo, był kojący.. Runy zapewniły mi przepaskę na biodrach. Erynie zapewniały, że więcej run nie mogą zamieścić na obroży, ale coś wierzyć im nie mogłem do końca.
Hades zapewniał, że resztę dostanę w akademii. To miało mnie zmotywować do szybszego dotarcia do celu. Wystarczył mi sam rozkaz by to zrobić. Chwiejnie, podpierając się o przypalone z lekka drzewo stanąłem na nogach. Bez względu na postać, byłem wyższy od samicy. Spojrzałem na nią swoimi niezmienionymi, psowatymi oczami.


..To taka, że nim nie jestem w pełni.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Obraz stopka

Obraz stopka
design by Rinne Lasair