Żywiołak stracił poczucie czasu całkowicie. Jedna szklanka, druga, szot.. Musiał zrobić przerwę, miał wrażenie, że nawet świat przed nim zaczął falować, było to niezwykle interesujące zjawisko. Ciepłą atmosferę w barze dopełnił nieśmiało zaglądający przez okno księżyc. Już jest późno? Próbował wyczuć która jest godzina, ale zupełnie się roztapiał.. Albo parował? Czuł ciepło w środku, ale nie mógł złapać tego uczucia na dłużej. Oparł się w krześle i przymknął oczy na chwilę by odpocząć. Poczuł suchość w ustach.. Alkohol to dziwna substancja.
- Więcej nie pije.. - Kilka głosów odpowiedziało śmiechem. Ktoś bliżej go szturchnął łokciem i wskazał kałuże zbierającą się pod jego krzesłem. Ach, stąd ta suchość.. Skinął głową wdzięczny i poprawił się w krześle, podpierając się o stół sięgnął dłonią do podłogi i próbował zebrać wodę ręką. Gdy dotarło do niego co robi zamrugał parokrotnie. To nie tak.. Przywołał wodę do siebie, całość posłusznie wspięła się po jego palcach i powróciła do jego systemu. Odzyskał nieco więcej przytomności i odgarnął przyklejone do policzka włosy.
- Uczniowie.. Są najważniejsi.. W każdej kolonii trzeba bronić narybek.. Może zaklęcia ochronne? Na teren szkoły albo na uczniów.. Trzeba by zgody rodziców.. Mogę pomóc, patrolować.. Nie wiem wiele o tych 'wendigo', ale nocami mogę stać na warcie, dopóki się nie znajdzie innego rozwiązania.. - Szumiało mu w uszach. To był jeden pomysł, sam nie znał wiele zaklęć ochronnych, tą garstkę którą miał bardziej nadawała się do leczenia.. Albo zabijania. Przejmował się swoimi uczniami, nawet jeśli wewnętrznie nie czuł sił na cokolwiek. Jasnowłosy powiedział, że to stworzenie mogłoby zjeść kogoś niezauważalnie.. Woda w jego ciele się wzburzyła na samą myśl, aż nim zakołysało. Nie porzuci uczniów w niebezpieczeństwie.
- Jest ktoś w mieście, robiący amulety ochronne? Mógłbym pomóc, oddać energię by zrobić dla każdego z osobna.. - Miał wrażenie, że wziął temat o wiele za poważnie, lecz gdy w grę idzie bezpieczeństwo akademickiego narybku - nie było opcji o braku powagi z jego strony.
Plotka 3
Już wkrótce...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz