Była
coraz bardziej zmęczona dlatego starała się jakoś pociągnąć
rozmowę, chociaż trudno jej było skupić uwagę. W sumie czuła
się trochę jak na kacu, jakby organizm mimo próby walczenia z tym
stanem, i tak nadal odczuwał tego efekty. Było jej niedobrze i
miała ochotę wypluć z siebie wszystko, jednocześnie nie mając
co. Nie było to nic przyjemnego.
-To jesteś wyjątkowym wampirem, co? - rzuciła żartobliwie, nawiązując do tego, że żaden inny krwiopijca nie sięgał po takie środki. Zaskakujące czy winą było przyzwyczajenie do kawy i herbaty jako człowiek, czy po prostu tęsknota za tamtymi czasami. Atea nigdy nie wiedziała, jak to jest być człowiekiem, który nagle zmienił się w mitologiczną bestię, bo ona się już taka urodziła.
Odpowiedź na jej pytania pojawiła się niemal od razu, jakby mężczyzna doskonale wyczytał z niej, że się nad tym zastanawiała. Spojrzała na niego już trochę zamglonym wzrokiem. Albo jej się wydawało, albo nagle uderzyło ją gorąco. Poczuła się tak, jakby coś paliło jej skórę, a krople potu spływały po jej ciele.
-Jak zostałeś zmieniony? Przez kogo? - zapytała zaintrygowana tą kwestią. Nie wiedziała, że został zmieniony niedawno, wydawało jej się, że to było przed wieloma laty, bo już go poznała jako wampira. Nadal śmierdział śmiercią, ale już tak bardzo jej to nie drażniło jak na początku.
-Jeśli mi uratujesz dupę to chętnie ci pomogę. Pewnie łatwiej ci będzie na razie pozyskiwać składniki alchemiczne bez płacenia za nie – zaproponowała.
-To jesteś wyjątkowym wampirem, co? - rzuciła żartobliwie, nawiązując do tego, że żaden inny krwiopijca nie sięgał po takie środki. Zaskakujące czy winą było przyzwyczajenie do kawy i herbaty jako człowiek, czy po prostu tęsknota za tamtymi czasami. Atea nigdy nie wiedziała, jak to jest być człowiekiem, który nagle zmienił się w mitologiczną bestię, bo ona się już taka urodziła.
Odpowiedź na jej pytania pojawiła się niemal od razu, jakby mężczyzna doskonale wyczytał z niej, że się nad tym zastanawiała. Spojrzała na niego już trochę zamglonym wzrokiem. Albo jej się wydawało, albo nagle uderzyło ją gorąco. Poczuła się tak, jakby coś paliło jej skórę, a krople potu spływały po jej ciele.
-Jak zostałeś zmieniony? Przez kogo? - zapytała zaintrygowana tą kwestią. Nie wiedziała, że został zmieniony niedawno, wydawało jej się, że to było przed wieloma laty, bo już go poznała jako wampira. Nadal śmierdział śmiercią, ale już tak bardzo jej to nie drażniło jak na początku.
-Jeśli mi uratujesz dupę to chętnie ci pomogę. Pewnie łatwiej ci będzie na razie pozyskiwać składniki alchemiczne bez płacenia za nie – zaproponowała.

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz