zamknij

Obraz 1


Katorpha to tajemnicza kraina, pełna magii i niebezpieczeństwa...





PORANEK | DZIEŃ | ZMIERZCH | NOC
WIOSNA | LATO | PÓŹNA JESIEŃ | ZIMA
BEZCHMURNIE | ZACHMURZENIE | ŚNIEG| BURZA ŚNIEŻNA

Plotkara

Plotka 3

Już wkrótce...

Plotka 2

Już wkrótce...

Plotka 1

Rozpoczęcie nowego roku szkolnego zawsze jest zwiastunem nowych plotek! Mam nadzieję, że wkrótce okażą się tematy godne mojej uwagi. Nie zawiedźcie mnie, świeżaki!
Bądźcie na bieżąco i do zobaczenia już wkrótce! Wasz/a xyz ;*

Plotkara - kody

Informacja

NABÓR OTWARTY
Zgłaszanie swoich blogów tylko w zakładce "współpraca" (Administracja ➔ Współpraca)
Nie wiesz, jak dołączyć i od czego zacząć? Przeczytaj regulamin i pomoc, albo dołącz do naszego DISCORDA! tam odpowiemy na wszystkie nurtujące Cie pytania.

Tablica Ogłoszeń

Akademia Nook of Wolves zaprasza wszystkie magiczne istoty do październikowego naboru.

Strażnicy ostrzegają o obecności Byczorogów Miedzianych w lasach obok stolicy. Prosimy o zachowanie ostrożności.

Biblioteka Miejska zaprasza nowych i starych czytelników!

Sklepy w Taau oraz Everfar padają ofiarą licznych kradzieży, oraz napaści. Policja podejrzewa, że mamy do czynienia ze zorganizowaną grupą przestępczą. Apelujemy o najwyższą ostrożność.

Eventy

ROZPOCZĘCIE ROKU SZKOLNEGO — zapraszamy wszystkich nowych uczniów do zakwaterowania się w swoich pokojach i zwiedzenia akademii.

JESIEŃ NADCHODZI — Everfar zaprasza na święto dzwonków. Dajcie wciągnąć się w wir beztroskiej zabawy. Czeka na was piwo korzenne, ciepłe desery, różne zadania oraz atrakcje.

A oto najlepsze zabawy tegorocznego Święta Dzwonków:

❶ Grupowe polowanie na Byczorogi. ❷ Wesołe Miasteczko nieopodal jarmarku. ❸ Tańce przy muzyce na żywo. ❹ Stragany z pysznym jedzeniem. ❺ Nocne ognisko integracyjne.
By
|
18:19
|

Świst miecza ostudził nieco zapał Jelly do kontaktu fizycznego. Przypomniał się jej pamiętny pojedynek z NamGim jeszcze w Nook of Wolves, teraz jednak trzymał broń inaczej. Mimo że, Dong wciąż emanował swoistym ciepłem to w tym momencie przypominał jej bardziej chłodnego BaoChenga. 
 Cofnęła się nieznacznie. A węże na jej głowie zasyczały niespokojnie. Stał przed nią Dong NamGi, wciąż ciepły, jak trzy lata temu, jednak jego wnętrze zaczynał tłoczyć chłód, jakby ogień, tlący się w mężczyźnie dogasał i nikt nie był w stanie go podtrzymać. 
 Potrząsnęła lekko głową, próbując wyzbyć się z głowy tych nieprzyjemnych myśli. NamGi! W końcu znów, po tak długim czasie mogła zobaczyć osobę, którą tak bardzo lubiła i adorowała w akademii. Uśmiechnęła się łagodnie.
  Wydawał się smutny i zmęczony, choć spokojny. Taki sam, jak przed trzema latami, w trakcie problemów z Roweną. Właśnie, rozejrzała się. Ani śladu wilczycy, wysunęła język, nie czuła jej. Była pewna, że Dong NamGi podróżował z ukochaną, że to z nią uciekł i przeżywał najwspanialsze chwilę młodości. Nie spodziewała się, że ten będzie przemierzał świat sam.
 — Ja... jakoś żyję, przynajmniej mam gdzie mieszkać. — Wzruszyła lekko ramionami. — Chyba się nic u mnie nie zmieniło... w przeciwieństwie do ciebie... — dodała, lustrując spojrzeniem blizny na ciele Azjaty i o wiele bardziej zarysowaną muskulaturę.
 Miała przed sobą mężczyznę, w którym była szczeniacko zauroczona tak długi czas, jednak teraz czuła się inaczej. Jakby stała w środku zamieci, widziała, że silił się na miłe słowa i rozmowę. Przypominał jej teraz dzikiego węża, unikającego kontaktu, kąsającego przy byle zbliżeniu ręki. 
Mieszkam tu, w Taau — rzuciła nagle, choć nie widziała sensu w dzieleniu się informacjami z NamGim. — Pomagam Venowi z jego księgarnią. — Może NamGi wstąpiłby coś kupić?
W jej umyśle pojawiła się myśl, dotycząca conocnych przemian i nowych umiejętności, pojawiających się wraz z drugim ciałem. Przełknęła ślinę.
NamGi... czy jest może szansa, że masz kontakt z BaoChengiem? — mruknęła nieśmiało. — Jest coś, o co chciałabym go spytać...
Pociągnęła jeszcze raz nosem, by upewnić się, że rzeczywiście nigdzie nie czuje zapachu psa, Roweny. Jej policzki pokryły się lekkim rumieńcem. Nie powinna pytać o tak osobiste kwestie.
Wybacz, że o to spytam, ale... — Głos ugrzązł jej w gardle. — Jesteś sam? W sensie, nigdzie nie widzę Roweny... — dodała cicho, ukrywając twarz w dłoniach.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Obraz stopka

Obraz stopka
design by Rinne Lasair