Przytaknęła tylko, słuchając Azjaty z jednej strony, było jej nieco przykro, ale z drugiej, rozumiała jego podejście, skoro miał tyle problemów na głowie, logicznym było, że nie chce jechać, poza tym, śnieg musiał kojarzyć mu się z bratem, którego już przecież w murach Nook of Wolves nie było.
Zaskoczyło ją pytanie NamGiego, miał rację, w dzień będzie musiała się nagimnastykować, by sobie nie zaszkodzić, zaś w nocy, mogła zgłębiać tajniki swojej nowej mocy. Początkowo chciała poprosić o pomoc BaoChenga, ale skoro ten wyjechał, musiała znaleźć alternatywę i radzić sobie sama.
— Mogę umrzeć, ale muszę coś sprawdzić. Nie myślę o zimowisku w kontekście zabaw w śniegu, bardziej treningu — odparła spokojnie.
Po dłuższej chwili marszu, NamGi zaprowadził ją pod klasę. Wokół stało parę, wyglądających na równie zagubionych, co ona osób. Cóż, nowa klasa, nowa ja. Być może teraz uda się jej zrobić lepsze wrażenie.
— Dziękuję NamGi, że mi pomogłeś — powiedziała, uśmiechając się lekko.
Plotka 3
Już wkrótce...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz