Sylxalim kompletnie zatopił się we własnych myślach i muzyce płynącej ze słuchawek. Całkowicie zapomniałam o reszcie świata i nawet do głowy mu nie wpadło by ktoś jeszcze plątał się po korytarzach o takiej porze. Sam nawet nie wiedział gdzie właściwie był więc fakt że na kogoś wpadł nie był taki zły. Może dzięki temu trafi z powrotem.
Spojrzał na istotkę z góry, wysuwając przy tym słuchawkę z ucha. Przetarł jeszcze oczy, jak gdyby chciał się upewnić, że dziewczyna faktycznie tu stoi.
— Hej, spokojnie, nic się nie stało — zaśmiał się cicho, obserwując tę uroczą panikę. — To nie twoja wina, też się zamyśliłem, zresztą kto w ogóle jest przytomny o takiej porze... Co tu robisz tak późno? Albo tak wcześnie, niedługo słońce wstaje
Plotka 3
Już wkrótce...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz