zamknij

Obraz 1


Katorpha to tajemnicza kraina, pełna magii i niebezpieczeństwa...





PORANEK | DZIEŃ | ZMIERZCH | NOC
WIOSNA | LATO | PÓŹNA JESIEŃ | ZIMA
BEZCHMURNIE | ZACHMURZENIE | ŚNIEG| BURZA ŚNIEŻNA

Plotkara

Plotka 3

Już wkrótce...
Bądźcie na bieżąco i do zobaczenia już wkrótce! Wasz/a xyz ;*

Plotkara - kody

Informacja

NABÓR OTWARTY
Zgłaszanie swoich blogów tylko w zakładce "współpraca" (Administracja ➔ Współpraca)
Nie wiesz, jak dołączyć i od czego zacząć? Przeczytaj regulamin i pomoc, albo dołącz do naszego DISCORDA! tam odpowiemy na wszystkie nurtujące Cie pytania.
By
|
00:13
|

     Gideon całą poprzednią noc spędził na nauce przed stosem notatek i starych książek wypożyczonych gdzieś z odmętów biblioteki. Godziny spokojnego, zimowego półmroku, mijały mu beztrosko pośród kolejnych rozdziałów niemal rozpadającego się egzemplarza ,,Starej Sztuki Alchemii", a kiedy czytał, w tle majaczyła mu składanka niemal całego albumu Skillet, która z głośnością bomby atomowej, zapętlała się przez całą noc.
     Anvill na szczęście nie musiał martwić się, że muzyka, która poruszała drobne bibeloty na półkach jego pokoju, komukolwiek przeszkadzała.
     Sąsiad z pokoju po prawej był kompletnym ćpunem, który niemal co noc organizował jakieś imprezy, a kolega z pokoju po lewej stronie, zdzierał sobie gardło do piosenek z playlisty młodego wampira, waląc w dzielącą ich ścianę i krzycząc: "ej, jakie to jest zajebiste!".
     Pośród gmachu papierów, Anvill nawet nie zauważył, że nocny mrok już dawno zamienił się w poranną, chłodną szarawkę.
    Mimo to, nie spodziewał się żadnych gości, tak samo jak zresztą nie spodziewał pojawić się na którymkolwiek z dzisiejszych wykładów. Tym bardziej był zdziwiony, kiedy usłyszał pukanie do drzwi. Niechętnie wstał z krzesła i, mając na sobie tylko bokserki i czarną koszulkę, powlókł się, żeby przekręcić klucz w zardzewiałym zamku. 
     Z przeciągłym ziewnięciem i w kompletnym nieładzie, podsunął okulary na nosie trochę wyżej i wyjrzał przez szparę między framugą a drzwiami, dostrzegając Crystal na korytarzu. 
     Cześć? — rzucił stosunkowo niepewnie, bo pierwszy raz od jakiegoś czasu, jej obecność go nie ucieszyła. Do tej wizyty podszedł raczej neutralnie, a jedyne uczucie, które faktycznie odczuł, było zdziwienie; cholera, była przecież 6:39. 
    Co ... Tutaj robisz? — zapytał, omiatając ją spojrzeniem.
Fakt, sam może nie wyglądał najlepiej, ale przy Crystal czuł się niemal jak dobrze urodzony szlachcic. Zastanawiał się tylko gdzie i z kim doprowadziła się do tak podłego stanu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Obraz stopka

Obraz stopka
design by Rinne Lasair