Latynos uniósł wzrok znad talerza na siedzącą obok dziewczynę i przełknął jedzenie, które miał w ustach. Mile połechtały go słowa dziewczyny, z których mógł wywnioskować, że podobało jej się jego towarzystwo. Właściwie było to dość dziwne zważając na to, że Gabriel pojawił się w tej akademii z cholernie złym nastawieniem na wszystko i wszystkich. Doprawdy...
- W jakim sensie? Wolałbym konkretniejsze pytania - stwierdził i przesunął kawałek dania na talerzu widelcem. - Właściwie powinniśmy chyba już stąd iść... Jest dość późno.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz