Nieoczekiwane pytanie o rodzaj poszukiwanej książki zaskoczyło chłopaka, dla którego był tylko jeden rodzaj książki: książka.
-
Flora i fauna okolicy szkoły i
chyba wezmę tę ostatnią opcję. - Odpowiedział, po dłuższej chwili.
Czekając na reakcję, Alexander usiadł na pobliskim krześle, przy okazji przyglądając się swojemu rozmówcy.
- „Jakiś gad, najprawdopodobniej meduza lub bazyliszek”. Przy okazji, jestem Alexander.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz