~*~
Feria Hamstrong
Klasa: Łowcy
Płeć:
Kobieta
Rasa: Upadły
Serafin
Wiek: 28 lat
Profesja:
Nauczycielka klasy Łowców
~*~
Historia
postaci:
Jej opowieść jest dość ciężka do opisania, jednak jej interpretacja
jest dowolna. Sama kobieta niewiele pamięta ze swej przeszłości przed tym, gdy
została zrzucona z Niebios. Jedyne co pamięta, to uderzenie o ziemię, a potem
swoje małe, dziecięce rączki oraz zimno. Oczęta czteroletniego malucha
zamknęłyby się być może po raz ostatni, gdyby nie pewna czarnoskóra kobieta,
która zajęła się dziewczęciem. Młoda, jak dotąd bezpłciowa istota, zaczęła
przybierać wygląd swej opiekunki, raz po raz zmieniając swe białe, iskrzące
złotem włosy w czarne jak nos, kręcone kłaki. Cudna biel skóry przybrała ciemną
barwę, zaś oczy błysnęły błękitem. W ten oto sposób powstała Feria, która
dorastając coraz bardziej przypominała swą przybraną matkę.
Pewnego razu
spotkała w lesie zagubioną damulkę, która swym płaczem spłoszyła jej zwierzynę,
na którą polowała cały dzień. Podirytowana ciemnoskóra postanowiła przymknąć
jadaczkę denerwującemu dziecku, jednak widząc totalnie rozbitego kwiatuszka,
jej dotychczasowe plany uległy zmianie. Od tamtej pory obie z dam były wręcz
nierozłączne i o ile jedna z nich pokazała drugiej jak zabijać, o tyle druga
nauczyła pierwszą życia w społeczeństwie.
Młoda
nieznajoma zamieszkała wraz z upadłą oraz jej matką, wilkołaczycą, wychowując
się wedle własnych zasad i choć obie z sióstr nie zawsze się dogadywały,
kochają się najbardziej na świecie. Poznały nawet swoją dalszą rodzinę i mimo,
że z początku choroba ich kuzyna wydawała się dla nich dziwna, szybko
przekonały się, iż posiadanie dodatkowych członków "watahy" jest
jeszcze lepsze.
Po
kilkunastu latach obie postanowiły dołączyć do szkoły, jedna jako uczennica, a druga jako pełnoprawna nauczycielka.
~*~
Wygląd:
Posiadająca lekko ponad metr osiemdziesiąt pięć, czarnoskóra kobieta o ładnej,
uwydatnionej we właściwych miejscach, wysportowanej sylwetce. Jej długie,
kręcone loki często zaplata w chude warkocze, choć bywa, iż zostawia busz
dzikich kłaków wolno, dając im żyć własnym życiem. Jej jasnoniebieskie, kojące
ludzkie dusze oczy są jak najbardziej jednym z jej hipnotyzujących atutów, a
dzieje się tak za pomocą magii do niej należącej. Jeszcze jako serafin, dama
samym wzrokiem potrafiła sprowadzić na innych ukojenie i spokój ducha, co
zachowało się z nią do teraz, podobnie jak trzy zestawy czarnych jak noc
skrzydeł. Wszystkie trzy są od siebie różne, ponieważ jeden z zbudowany jest z
piór, drugi z samej, niemal nietoperzej skóry, a ostatni to jedynie zwęglone
kości. O dziwo, każdy z nich ma inne zastosowania! Mimo wszystko chowa je w ciele, nie pokazując
światu bez wyraźnej potrzeby czy jej widzi mi się.
W każdym
bądź razie, kobieta ta należy do mocno umięśnionych, a dodatkowo nad wyraz
silnych i szybkich. Biega w niewyobrażalną prędkością, potrafiącą przegonić co
wolniejsze wampiry, choć zazwyczaj jest z nimi na równi.
~*~
Charakter:
Nie należy do osób cichych, jak jej siostra. Jest osobą nad wyraz rozgadaną,
choć często w złym tego słowa znaczeniu. Uwielbia szykanowanie, ironizowanie
czy sypanie sarkazmem i chociaż najczęściej jest wredna to potrafi być także
całkiem urocza, zatem nie dajcie się zwieść jej diabolicznemu wyglądu! W głębi
duszy to naprawdę dobra osoba, ale nieco pogubiona przez swoją przeszłość i
dziury w pamięci. Jako nauczycielka jest jednak jedną z
najwspanialszych i najzabawniejszych, ale lepiej słuchajcie na jej
lekcjach!
~*~
Ciekawostki:
- Kocha
zwierzęta i mogłaby z nimi spędzać całe dnie.
- Lubi słodycze, ale z nimi nie przesadza.
- Umawianie się z facetami i kobietami nie sprawia jej większych trudności, ba, płeć jest damie obojętna.
- Zna się nieco na zielarstwie.
- Pali nałogowo.
- Jest świetną zabójczynią.
- Lubi słodycze, ale z nimi nie przesadza.
- Umawianie się z facetami i kobietami nie sprawia jej większych trudności, ba, płeć jest damie obojętna.
- Zna się nieco na zielarstwie.
- Pali nałogowo.
- Jest świetną zabójczynią.
Właściciel:
roksana.mlodziejewska@gmail.com
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz