Lekki szok zapanował nad starszym mężczyzną, jednak ciężko
mu było się nie rozczulić nad jakże energicznym kotkiem, tak czule całującym
jego oba policzki.
- Przecież nic mi się nie stało... Będąc w łazience sprawdziłem ewentualne rany, pozostały tylko siniaki. - stwierdził po krótce, nie chcąc się zbytnio rozpowiadać na jakiś temat. Gustav cenił sobie milczenie, a przynajmniej ze swojej strony. Inaczej jednak było względem innych osób, bowiem otaczał się zazwyczaj gadułami. Prawdę mówiąc, facet należy do osób lubujących się w słuchaniu innych, rzadziej rozmawianiu, ale co poradzić? Już i tak daje z siebie niezwykle dużo, zważywszy na fakt tego, iż to jego pierwszy związek, z jakim ma styczność osobiście, nie z pomocą Tristiana.
Słysząc jego dokazywanie, aż uśmiechnął się szerzej, stanowczo, acz delikatnie otaczając go rozgrzanymi rękoma, tym samym wciskając w swoje o wiele większe od naszego kocurka ciało.
- Przepraszam za włosy, potrzebują chwili by doschnąć. - mruknął z deczka zakłopotany, nie do końca wiedząc o co może chodzić z byciem mokrym. Może nie wytarł się należycie ręcznikiem i kotołaki potrafią to wyczuć? Trochę przerażające, ale da się przyzwyczaić. No Gustav, to chyba pora by iść do biblioteki i poczytać parę książek o gatunku swojego chłopaka, by nie dać plamy. Skoro już z kimś jesteś, to przydałoby się być się nieco bardziej postarał, niżeli jedynie korzystał z uroków bycia z kimś blisko.
Wspominając jeszcze o dzisiejszej reakcji Kaia, młodszy z braci postanowił dać Axelowi wolną rękę ze zwierzaniem mu się. Wszakże nie znają się długo, a co za tym idzie, mają prawo do sekretów... Zresztą, nawet w dłuższej relacji każdy ma prawo do tajemnic, a Gustav dodatkowo nie należy do osób, które w jakiś sposób kontrolują drugą połówkę.
- A jak szkoła? Lekcje są w porządku? Nauczyciele? - zdobył się na dodanie jeszcze paru słów, co już teraz odczuwał poprzez lekki niepokój. Totalnie czuł się z tym nieswojo, ale z drugiej strony cieszył się, że powoli mówi coraz więcej, i to już nie tylko na tematy, które uważa za bardzo ciekawe.
- Przecież nic mi się nie stało... Będąc w łazience sprawdziłem ewentualne rany, pozostały tylko siniaki. - stwierdził po krótce, nie chcąc się zbytnio rozpowiadać na jakiś temat. Gustav cenił sobie milczenie, a przynajmniej ze swojej strony. Inaczej jednak było względem innych osób, bowiem otaczał się zazwyczaj gadułami. Prawdę mówiąc, facet należy do osób lubujących się w słuchaniu innych, rzadziej rozmawianiu, ale co poradzić? Już i tak daje z siebie niezwykle dużo, zważywszy na fakt tego, iż to jego pierwszy związek, z jakim ma styczność osobiście, nie z pomocą Tristiana.
Słysząc jego dokazywanie, aż uśmiechnął się szerzej, stanowczo, acz delikatnie otaczając go rozgrzanymi rękoma, tym samym wciskając w swoje o wiele większe od naszego kocurka ciało.
- Przepraszam za włosy, potrzebują chwili by doschnąć. - mruknął z deczka zakłopotany, nie do końca wiedząc o co może chodzić z byciem mokrym. Może nie wytarł się należycie ręcznikiem i kotołaki potrafią to wyczuć? Trochę przerażające, ale da się przyzwyczaić. No Gustav, to chyba pora by iść do biblioteki i poczytać parę książek o gatunku swojego chłopaka, by nie dać plamy. Skoro już z kimś jesteś, to przydałoby się być się nieco bardziej postarał, niżeli jedynie korzystał z uroków bycia z kimś blisko.
Wspominając jeszcze o dzisiejszej reakcji Kaia, młodszy z braci postanowił dać Axelowi wolną rękę ze zwierzaniem mu się. Wszakże nie znają się długo, a co za tym idzie, mają prawo do sekretów... Zresztą, nawet w dłuższej relacji każdy ma prawo do tajemnic, a Gustav dodatkowo nie należy do osób, które w jakiś sposób kontrolują drugą połówkę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz