Kiedy wyszedł z pokoju, usłyszał od razu, że młodszemu bardzo się to spodobało.
-Jasne, tylko uważaj, żebyś się nie rozciął. Bo gdzieniegdzie nie są wyszlifowane.
Słysząc uwagę o jego ciuchach, coś w nim trzasnęło, co pozwoliło jego demonicznej, a jednocześnie bardziej zboczonej wersji mocniej się ujawnić.
-A co nie podobam ci się? A może to dlatego, że cię onieś...-nie dokończył, gdyż dostał z liścia w twarz od samego siebie.-No, chyba że po prostu zazdrościsz mi ciała? Bo raczej nie dlatego, że się wstydzisz zobaczyć mojego...- tym razem dostał z pięści, co spowodował wypadnięcie jednego z zębów, którego natychmiast wypluł.
-Tak poza tym to mi się nie chce... Chociaż jak chcesz, to możesz mnie sam przebrać. „Mam przejebane”. Poza tym słodko wyglądasz, gdy się rumienisz.
-Jasne, tylko uważaj, żebyś się nie rozciął. Bo gdzieniegdzie nie są wyszlifowane.
Słysząc uwagę o jego ciuchach, coś w nim trzasnęło, co pozwoliło jego demonicznej, a jednocześnie bardziej zboczonej wersji mocniej się ujawnić.
-A co nie podobam ci się? A może to dlatego, że cię onieś...-nie dokończył, gdyż dostał z liścia w twarz od samego siebie.-No, chyba że po prostu zazdrościsz mi ciała? Bo raczej nie dlatego, że się wstydzisz zobaczyć mojego...- tym razem dostał z pięści, co spowodował wypadnięcie jednego z zębów, którego natychmiast wypluł.
-Tak poza tym to mi się nie chce... Chociaż jak chcesz, to możesz mnie sam przebrać. „Mam przejebane”. Poza tym słodko wyglądasz, gdy się rumienisz.

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz