Patrzyłem na niego z szeroko otwartymi oczami. Ponad 200 lat?! Nie wierzę! Demony się jakoś nie starzeją, czy co? Może to też wampir? Kiwnąłem lekko głową, widząc, jak poszedł i gdy wrócił, zacząłem mówić.
-No cóż, nie ma za dużo, o czym tutaj mówić. Od małego wychowywałem się z mamą na wsi i pomagałem jej, jak tylko mogłem. Moja wieś nie jest duża, wręcz przeciwnie. Każdy zna każdego z widzenia, jesteśmy dla siebie jak rodzina. Gdy nie pomagałem mamie, chodziłem często do starszej kobiety, która była dla mnie jak babcia. Uczyła mnie. No i tak mijało moje życie, do czasu, aż pewnego dnia nie wyjechałem z ojcem do miasta, ale o tym to już kompletnie nie ma co mówić. Jeśli chcesz wiedzieć coś o mojej wsi, pytaj, odpowiem na każde pytanie- Powiedziałem uśmiechnięty, po czym sam zacząłem słuchać odpowiedzi na moje pytania. Kiwałem lekko głową zadowolony i po chwili zachichotałem, mówiąc.
-Dziękuję, ale będziemy musieli ci zrobić dokładniejsze pomiary. Potrzebuje czegoś więcej niż to, co powiedziałeś.
-No cóż, nie ma za dużo, o czym tutaj mówić. Od małego wychowywałem się z mamą na wsi i pomagałem jej, jak tylko mogłem. Moja wieś nie jest duża, wręcz przeciwnie. Każdy zna każdego z widzenia, jesteśmy dla siebie jak rodzina. Gdy nie pomagałem mamie, chodziłem często do starszej kobiety, która była dla mnie jak babcia. Uczyła mnie. No i tak mijało moje życie, do czasu, aż pewnego dnia nie wyjechałem z ojcem do miasta, ale o tym to już kompletnie nie ma co mówić. Jeśli chcesz wiedzieć coś o mojej wsi, pytaj, odpowiem na każde pytanie- Powiedziałem uśmiechnięty, po czym sam zacząłem słuchać odpowiedzi na moje pytania. Kiwałem lekko głową zadowolony i po chwili zachichotałem, mówiąc.
-Dziękuję, ale będziemy musieli ci zrobić dokładniejsze pomiary. Potrzebuje czegoś więcej niż to, co powiedziałeś.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz