zamknij

Obraz 1


Katorpha to tajemnicza kraina, pełna magii i niebezpieczeństwa...





PORANEK | DZIEŃ | ZMIERZCH | NOC
WIOSNA | LATO | PÓŹNA JESIEŃ | ZIMA
BEZCHMURNIE | ZACHMURZENIE | ŚNIEG| BURZA ŚNIEŻNA

Plotkara

Plotka 3

Już wkrótce...

Plotka 2

Już wkrótce...

Plotka 1

Rozpoczęcie nowego roku szkolnego zawsze jest zwiastunem nowych plotek! Mam nadzieję, że wkrótce okażą się tematy godne mojej uwagi. Nie zawiedźcie mnie, świeżaki!
Bądźcie na bieżąco i do zobaczenia już wkrótce! Wasz/a xyz ;*

Plotkara - kody

Informacja

NABÓR OTWARTY
Zgłaszanie swoich blogów tylko w zakładce "współpraca" (Administracja ➔ Współpraca)
Nie wiesz, jak dołączyć i od czego zacząć? Przeczytaj regulamin i pomoc, albo dołącz do naszego DISCORDA! tam odpowiemy na wszystkie nurtujące Cie pytania.

Tablica Ogłoszeń

Akademia Nook of Wolves zaprasza wszystkie magiczne istoty do październikowego naboru.

Strażnicy ostrzegają o obecności Byczorogów Miedzianych w lasach obok stolicy. Prosimy o zachowanie ostrożności.

Biblioteka Miejska zaprasza nowych i starych czytelników!

Sklepy w Taau oraz Everfar padają ofiarą licznych kradzieży, oraz napaści. Policja podejrzewa, że mamy do czynienia ze zorganizowaną grupą przestępczą. Apelujemy o najwyższą ostrożność.

Eventy

ROZPOCZĘCIE ROKU SZKOLNEGO — zapraszamy wszystkich nowych uczniów do zakwaterowania się w swoich pokojach i zwiedzenia akademii.

JESIEŃ NADCHODZI — Everfar zaprasza na święto dzwonków. Dajcie wciągnąć się w wir beztroskiej zabawy. Czeka na was piwo korzenne, ciepłe desery, różne zadania oraz atrakcje.

A oto najlepsze zabawy tegorocznego Święta Dzwonków:

❶ Grupowe polowanie na Byczorogi. ❷ Wesołe Miasteczko nieopodal jarmarku. ❸ Tańce przy muzyce na żywo. ❹ Stragany z pysznym jedzeniem. ❺ Nocne ognisko integracyjne.
By
|
14:56
|


Ten poranek był tragicznie gorący. Mimo wszechobecnego słońca morze nie dało się nawet na chwilę ogrzać i fale mu za to! Na'veen wyskoczył z wody rozchlapując ją na wszystkie strony by znów zanurzyć się w zakłóconych jego zabawami falach. Nocowanie poza akademią, na pobliskiej plaży, było dla niego wyjątkowo przyjemne. Nie potrzebował pilnować by jego ciało utrzymywało wszelkie płyny w środku. Mógł być niemalże sobą. Słona woda wypełniała jego zmysły gdy badał wzrokiem morskie dno, przeczesał palcami splątane ruchami wody wodorosty i przepłynął kawałek dalej chłonąc swoje otoczenie promieniejąc uśmiechem. Jego nagi tors łaskotały podwodne nurty podczas przepływania tuż nad dnem. Zbliżone do rybich łuski przebijały delikatnie spod skóry, dostosowując się do ruchów pływaka i zmniejszając opór wody. Z pomocą wodnistych błon nabieranie prędkości nie było ciężkim zadaniem, a dla żywiołaka - jak oddychanie.
 Ustawił swoje ciało głową ku powierzchni i z uśmiechem jak małe dziecko rozpędził się dodatkowo odbijając nogami od dna. Wyskoczył ponad fale ze śmiechem, bawił się świetnie choć wiedział, że zaraz będzie musiał wracać do akademii. Po raz ostatni zanurzył się w wodzie i zaczął płynąć ku brzegowi zbierając po drodze co ładniejsze drobne kamyczki z dna. Jego stopy zostawiały suche ślady za sobą gdy zmierzał do reszty swoich ubrań złożonych na brzegu kamienia. Głodne wilgoci ciało wciągnęło całą ciecz ze spodni w których pływał i zatrzymało ją w sobie. Ubrał się w swój standardowy biały podkoszulek na ramiona i nawet pokusił się o naszyjnik z drobnych muszelek! Był przewodniście dopasowany do jego niebieskich spodni. Spojrzał tęsknym spojrzeniem za rozbijającymi się falami i odetchnął głęboko. Potrząsnął głową przez co mokre kosmyki jego falujących włosów poprzyklejały mu się do szyi. Potrzebował tego. Potrzebował wyczyścić swoją głowę z ciężkich, lepkich jak ropa na powierzchni fal, paskudnych wspomnień.
Uniósł lekko rękę, z jego dłoni wylewała się woda, która zaprzeczając grawitacji uleciała w górę i zaczęła kotłować się w sobie aż osiągnęła ostateczny kształt. Drobna manta zatoczyła kółko w powietrzu i przysiadła na czubku głowy mężczyzny. Na'veen rozpogodził się i palcami musnął jedną z płetw stworzonka.
Meidin mhaith, Birostris. Mamy dziś piękny dzień nieprawdaż? - Na'veen zebrał kamyczki do kieszeni i ruszył w stronę akademii. Mijając kolejne zakręty i cieniste przejścia mruczał pod nosem wesołą szantę. Manta większość czasu spędzała na włosach, choć od czasu do czasu sunęła obok jego ramienia, dotrzymując mu tempa z pomocą paru machnięć płetwami. Przed jego oczami rozpościerały się odrzwia jednej z najdziwniejszych akademii jakie miał okazje poznać w swoim życiu. Uśmiechnął się do przechodzących uczniów i przytrzymał drzwi by pomóc im we wnoszeniu swoich rzeczy.
-
Dzień dobry wszystkim, jak minęły wakacje? Ocho, tu widzę, że ktoś nie unikał słońca! Że też daliście radę, grzybienie z głów! - Kolejny rok, kolejne ikry, jak mawiał jego dziadunio, stary weteran, który miał dziwny epizod w szkole przygotowawczej dla narybek. Miał wielką nadzieję, że dzisiaj będzie to dobry, spokojny dzień. W końcu, w tym miejscu mogło stać się dosłownie wszystko, więc czemu nie i to co najmniej spodziewane?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Obraz stopka

Obraz stopka
design by Rinne Lasair