Bubble chłonął wszystko, co przekazał mu Shin. Traktował tego człowieka w pewien sposób jak wyrocznię, kompendium wiedzy na temat ludzi i ich zwyczajów. 
 Enossia. To nie była Ziemia, a coś, co nazywało się Enossia.
— Och — mruknęło Nibiru. — Właściwie, nie powinienem tu trafić, miałem badać cywilizację ziemską, a nie Enossi. Cóż, nastąpiła pomyłka... — wymamrotał smutny pod nosem.
Uśmiechnął się radośnie. 
— Skoro nie mają płci, to dlaczego są zwykle do jakiś przypisane? Oczywiście, moda się zmienia, ale wciąż są rzeczy kojarzone bardziej z kobietami lub mężczyznami... Ty, na przykład, podobnie jak Rey wywołujecie u mnie skojarzenia z żeńskimi przedstawicielami... — Bubble pogrążył się w zadumie. — W każdym razie, dlaczego macie długie uszy? Jesteście inną rasą? — spytał.